XV. PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1. Uwagi ogólne
Tradycje instytucji Instytucja Prezydenta RP ma w ustroju politycznym Polski tradycje sięgające Konstytucji marcowej, która wprowadzała ten urząd w miejsce działającego wcześniej Naczelnika Państwa. Funkcjonował on zarówno w całym okresie Konstytucji marcowej, która w sposób ograniczający określała jego rolę ustrojową, jak i na gruncie Konstytucji kwietniowej z 1935 r. Konstytucja ta stanowiła przy tym podstawę istnienia prezydenta na uchodźstwie aż do 22 grudnia 1990 r., czyli do dnia objęcia urzędu przez Lecha Wałęsę, któremu ostatni prezydent działający na obczyźnie przekazał insygnia władzy.
W Polsce Ludowej instytucja ta została zniesiona dopiero przez Konstytucję z 1952 r. Wcześniej, w okresie KRN posługiwano się konstrukcją prawną opartą na Konstytucji marcowej, że w okresie, gdy urząd prezydenta jest opróżniony (za taki go w tych latach uważano, gdyż „władza ludowa" nie uznawała ani legalności Konstytucji z 1935 r., ani władz na uchodźstwie), zastępuje go Marszałek Sejmu, a za jego odpowiednika uważano przewodniczącego KRN. W okresie obowiązywania Małej Konstytucji z 1947 r. (a więc w łatach 1947-1952) funkcjonował urząd prezydenta, przy czym stanowisko to łączono z mocy prawa z przewodniczeniem ówczesnej Radzie Państwa.
Restytucja prezydentury Konstytucja z 1952 r. nie wprowadzała instytucji prezydenta, pojawiła się ona dopiero w 1989 r. w wyniku obrad konferencji okrągłego stołu. W rezultacie zawartego wówczas kontraktu politycznego doszło do restytucji Prezydenta RP wyposażonego w dość szerokie kompetencje. Instytucja ta wyrastała wówczas z koncepcji silnej prezydentury, określanej niekiedy jako prezydentura władcza1. Konstrukqa ta nie była wzorowana ani na rozwiązaniach Konstytucji marcowej, ani na Konstytucji kwietniowej z 1935 r., nie mieściła się bez reszty w ramach konkretnego modelu rządów. Co więcej, rozwiązania prawne przyjęte w tym zakresie w 1989 r. dawały w praktyce zróżnicowany obraz. Dwóch kolejnych prezydentów (W Jaruzelski w latach 1989-1990 i L. Wałęsa w latach 1990-1995) reprezentowało inny model władzy. W okresie prezydentury W Jaruzelskiego zbliżał się on bardziej do modelu parlamentarno-gabinetowego, zaś w latach sprawowania urzędu przez L. Wałęsę oscylował w kierunku modelu prezydenckiego (świadczą o tym próby interpretacji obowiązujących przepisów prawa właśnie w duchu właściwym temu modelowi).
Sposób wyboru Zmianie ulegał sposób obsady tego urzędu. Początkowo (w 1989 r.) prezydent był wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, w roku 1990 wprowadzono powszechne i bezpośrednie wybory prezydenckie, co nie mogło pozostać bez wpływu na autorytet urzędu, na jego rolę ustrojową i na sposób interpretowania obowiązujących przepisów konstytucyjnych.
Pewną próbą uporządkowania sytuacji w tym zakresie, przeciwdziałania „wojnom na górze", jak potocznie określano konflikty pojawiające się między naczelnymi organami państwa, było uchwalenie Małej Konstytucji z 17 października 1992 r., której celem, określonym we wstępie, było „usprawnienie działalności naczelnych władz Państwa". Rozwiązania Małej Konstytucji stanowiły punkt wyjścia do dyskusji i prac związanych z przygotowaniem i uchwaleniem nowej Konstytuq'i Rzeczypospolitej. Ostatecznie jednak aktualny kształt prezydentury różni się od tej, która istniała w okresie Małej Konstytucji.
2. Ustrojowa pozycja Prezydenta RP
w obowiązującej Konstytucji
■
Organ władzy wykonawczej O pozycji ustrojowej prezydenta w znacznym stopniu przesądza fakt zaliczenia głowy państwa do organów dwuczłonowej władzy wykonawczej, obok Rady Ministrów. Przesądza to także o miejscu prezydenta w systemie organów państwa, a także w ramach określonego w Konstytucji systemu rządów. W literaturze prawniczej oceniającej rozwiązania prawne przyjęte w Małej Konstytucji spotykany był pogląd, iż nie do końca są one klarowne i nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy mieszczą się jeszcze w ramach systemu parlamentarno-gabinetowego, czy bardziej w systemie półprezydenckim zwanym też parlamentarno-prezydenckim. Wydaje się, że Konstytucja stwarza stan bardziej klarowny i konsekwentny, choć nie jest on do końca jednoznaczny, gdyż wyraźniej pojawiły się w nim elementy spotykane w systemie rządów kanclerskich2, co nie zawsze zapewnia spójność rozwiązań prawnych.
Zmiany w zakresie władzy wykonawczej wprowadzone przez Konstytucję oznaczają wyeliminowanie tych elementów organizacyjnych i kompetencyjnych, które zbliżały dotychczasowy system rządów do systemu prezydenckiego. Uległy zarazem wzmocnieniu regulacje właściwe systemowi parlamentar-no-gabinetowemu, chociaż nie jest to system w klasycznej jego postaci, lecz wyraźnie „zracjonalizowany".
O pozycji organu państwowego przesądzają różne czynniki, wśród których ważną rolę odgrywają: struktura władzy i miejsce w niej prezydenta, sposób powoływania organu, zakres i rodzaj odpowiedzialności, jaką on ponosi, a także powierzony mu zakres kompetencji. Biorąc pod uwagę te czynniki, należy przeanalizować regulacje konstytucyjne odnoszące się do struktury władzy wykonawczej i funkcje organów do niej zaliczanych. Ważną zatem rolę w formułowaniu odpowiedzi na postawione pytanie odgrywa już systematyka Konstytucji. W jej ramach regulacje dotyczące prezydenta ujęte zostały w rozdziale V zatytułowanym „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej", który znalazł się po rozdziale dotyczącym Sejmu i Senatu (rozdział IV), ale przed rozdziałem VI, poświęconym Radzie Ministrów i administracji rządowej.
Konstytucja określa prezydenta jako organ władzy wykonawczej, powierzając mu wiele kompetencji wykonawczych, pełniący zarazem funkcje głowy państwa i jednocześnie spełniający rolę arbitrażu politycznego. Prezydenta dotyczy także zasada incompatibilitas, gdyż, zgodnie z art. 132, nie może on „piastować żadnego innego urzędu ani pełnić żadnej funkcji publicznej z wyjątkiem tych, które są związane ze sprawowaniem urzędu". Przepis ten nie zezwala prezydentowi angażować się w sprawy bieżącej polityki, ma na celu chronić prestiż urzędu.
Uprawnienia osobiste Zadania swe realizuje prezydent w dużym stopniu samodzielnie, bowiem duża część jego uprawnień ma charakter prerogatyw, czyli uprawnień osobistych, podejmowanych dyskrecjonalnie, a więc bez kontrasygnaty premiera. Wiąże się to z kwestią jego odpowiedzialności, o czym będzie jeszcze mowa.
Najwyższy przedstawiciel RP Charakterystyka urzędu prezydenta wynika z przepisu art. 126 ust. 1, który określa go jako „najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej i gwaranta ciągłości władzy państwowej". Należy zwrócić uwagę na fakt, że mimo wyboru prezydenta w wyborach powszechnych i bezpośrednich nie został on określony jako reprezentant narodu, jak to uczyniono w odniesieniu do posłów i senatorów (art. 104). Nie jest to zresztą możliwe z uwagi na jednoosobową strukturę głowy państwa, w której nie mogą uzewnętrznić się różne opcje polityczne zróżnicowanego i pluralistycznie zbudowanego społeczeństwa. Ustęp 2 tegoż artykułu powierza prezydentowi zadanie czuwania nad przestrzeganiem Konstytucji i stania na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. Artykuł ten w sposób ogólny charakteryzuje istotę funkcji prezydenta, które znajdą rozwinięcie w dalszych przepisach Konstytucji, poświęconych jego kompetencjom. Natomiast z art. 126 najpełniej wyłania się funkcja arbitrażu politycznego, która ma spełniać ważną rolę w warunkach zagrożenia wartości konstytucyjnych, zakłócenia funkcjonowania państwa i mechanizmów władzy publicznej3. Pod tym względem przyjęto rozwiązania zbliżające rolę prezydenta w zakresie arbitrażu politycznego do tej, jaką Konstytucja Francji z 1958 r. wyposażyła Prezydenta V Republiki.
3. Tryb wyboru prezydenta i warunki wygaśnięcia mandatu
Zasady wyboru Prezydenta RP określa Konstytucja i ustawa o wyborze Prezydenta z dnia 27 września 1990 r., powierzając prawo wyboru obywatelom. Wybory te zarządza Marszałek Sejmu jeszcze przed upływem kadencji urzędującego prezydenta, nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed wygaśnięciem mandatu dotychczasowej głowy państwa. W razie zaś opróżnienia urzędu nie później niż 14. dnia po opróżnieniu.
Wybory powszechne Wybory te oparte są na zasadach powszechności, równości, bezpośredniości i tajności głosowania. Kandydat na prezydenta musi spełniać określone wymogi, które Konstytucja ogranicza do trzech. Pierwszy to posiadanie obywatelstwa polskiego, drugi to ukończony najpóźniej w dniu wyborów wiek 35 lat, trzeci zaś to korzystanie w pełni z praw wyborczych do Sejmu. Kandydatów mogą zgłaszać partie polityczne, a także wyborcy, a kandydatura musi mieć poparcie 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do Sejmu udokumentowane ich podpisami.
Zgłoszenie kandydatów Praktyka wyborcza dowodzi, że wymogi te zostały zakreślone w sposób mało precyzyjny, co zezwala, jak w przypadku S. Tymińskiego w 1990 r., na zgłoszenie „egzotycznych" kandydatów, nawet w Polsce niemieszkających, a w 1995 r. osób, które nigdy nie uczestniczyły w życiu politycznym i które nie są znane szerszej opinii publicznej. Sprzyja temu sytuacja prawna zezwalająca wyborcom na udzielenie poparcia kilku kandydatom, a nie jednemu, co byłoby logicznym rozwiązaniem. W konsekwencji trzech kandydatów w 1995 r. otrzymało znacznie mniej głosów, niż zdołało zebrać podpisów niezbędnych do zgłoszenia kandydatury. Otrzymali kolejno bowiem od dołu po 0,04% (tj. 6825 głosów), 0,07% (czyli 12 591 głosów) i 0,15% (27 259 głosów). Były przypadki płacenia za składane podpisy, fałszowano je, co było powodem unieważniania list składanych itp. Nie sprzyja to tworzeniu należytej atmosfery wokół tej ważnej kampanii politycznej i nie służy budowie autorytetu głowy państwa.
Rejestracja kandydatów Kandydatów rejestruje Państwowa Komisja Wyborcza, która też ogłasza ich listę. Kandydat może się wycofać w toku kampanii, jak to się stało w przypadku czterech kandydatów w 1995 r.4 Warunkiem wyboru i uzyskania stanowiska prezydenta jest otrzymanie bezwzględnej większości ważnie oddanych głosów, co przy dużej liczbie kandydatów jest trudno osiągalne, ale, jak świadczy wybór A. Kwaśniewskiego w 2000 r., możliwe. Jeśli w pierwszej turze głosowania większość taka nie zostanie osiągnięta, konieczne staje się przeprowadzenie ponownego głosowania. Odbywa się ono 14. dnia po pierwszym głosowaniu z udziałem już tylko dwu kandydatów. Zostają nimi ci, którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali kolejno największą liczbę głosów. Taka sytuacja zaistniała w Polsce zarówno w 1990 r., jak i w 1995 r., kiedy to w pierwszym przypadku kandydowali w drugiej turze głosowania L. Wałęsa i S. Tymiński, zaś w drugim A. Kwaśniewski i L. Wałęsa.
Druga tura głosowania W okresie tych 14 dni trwa kampania wyborcza z udziałem dwóch kandydatów. Konstytucja zawiera także rozwiązanie, które może mieć zastosowanie w przypadku, gdyby któryś z tych kandydatów wycofał zgodę na kandydowanie, utracił prawa wyborcze lub zmarł. W takich sytuacjach, zgodnie z art. 127 ust. 5, w miejsce zwolnione wchodzi kandydat, który otrzymał kolejno największą liczbę głosów w pierwszym głosowaniu. Głosowanie w takim przypadku odracza się o dalszych 14 dni, aby pozwolić nowemu kandydatowi na przeprowadzenie kampanii wyborczej.
Przedstawiony przepis prawny tylko częściowo rozwiązuje sytuację, daje wyborcy szansę wyboru między dwoma kandydatami, tak więc od strony matematycznej rzecz zostaje załatwiona, ale nie jest to polityczne rozwiązanie problemu. Jeśli bowiem w drugiej turze mieli uczestniczyć przedstawiciele centrum i lewicy, a później kandydat centrum z różnych powodów wycofał się, a na trzecim miejscu według wyników pierwszego głosowania znalazł się przedstawiciel prawicy i on uzyskał prawo kandydowania w ponownym głosowaniu, to mamy do czynienia z sytuacją charakteryzującą się lekceważeniem stanowiska wyborców, przechodzenia ponad ich wolą wyrażoną w głosowaniu. Partia centrowa nie otrzymała bowiem możliwości zgłoszenia kandydata, który by zastąpił wycofanego. Wyborcy więc, którzy w pierwszym głosowaniu oddali głosy na kandydata centrum, nie mogą utrzymać swego poparcia, nie mają na kogo głosować, gdyż proponuje się im dokonanie wyboru między kandydatami, których programu nie akceptują. Lepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczynanie całej kampanii wyborczej od nowa, jak to przewiduje prawo wyborcze współczesnej Francji.
Protesty wyborcze Ponowne głosowanie przynosi już rozstrzygnięcie i wybór zostaje dokonany. Jeśli w toku wyborów popełniono jakieś nieprawidłowości, naruszenia przepisów ordynacji wyborczej itp., wyborcy mogą składać protesty do Sądu Najwyższego. Dopiero stwierdzenie przez Sąd Najwyższy ważności wyboru otwiera drogę prezydentowi-elektowi do objęcia stanowiska. W przypadku unieważnienia, wybory trzeba przeprowadzać od nowa, co zarządza Marszałek Sejmu.
Kadencja prezydenta trwa pięć lat, rozpoczyna się w dniu objęcia urzędu, co następuje po złożeniu przysięgi wobec Zgromadzenia Narodowego. Rotę przysięgi określa art. 130 Konstytucji.
Zastępstwo W Polsce nie ma instytucji wiceprezydenta (jak w Stanach Zjednoczonych), stąd w przypadku gdy prezydent nie może pełnić urzędu, zastępuje go z mocy prawa Marszałek Sejmu, a gdyby ten nie mógł, wówczas Marszałek Senatu. O zaistnieniu przeszkody prezydent jest zobowiązany zawiadomić Marszałka Sejmu, a jeśli nie jest w stanie tego uczynić, wówczas o stwierdzeniu przeszkody rozstrzyga Trybunał Konstytucyjny, który czyni to na wniosek Marszałka Sejmu. Uznając istnienie czasowej niemożności sprawowania urzędu prezydenta, Trybunał Konstytucyjny powierza zastępstwo marszałkowi. Wchodzi on wówczas w kompetencje prezydenta z wyjątkiem prawa skracania kadencji Sejmu i Senatu.
Zgodnie z art. 131 ust. 2 Marszałek Sejmu wykonuje obowiązki głowy państwa w razie:
1) śmierci prezydenta,
2) zrzeczenia się urzędu,
3) stwierdzenia nieważności wyboru lub innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze,
4) uznania przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu,
5) złożenia z urzędu orzeczeniem Trybunału Stanu.
4. Zasady odpowiedzialności prezydenta
Zgodnie z istotą systemu parlamentarno-gabinetowego prezydent nie ponosi odpowiedzialności politycznej, nie może być odwołany ani przez wyborców, ani przez Zgromadzenie Narodowe. Brak akceptacji dla poczynań prezydenta mogą wyborcy wyrazić tyłko w trakcie kolejnych wyborów, nie udzielając mu poparcia, o ile ubiega się o wybór na następną kadencję. Czyli prezydent podlega tylko ocenie wyborców, którzy w ten sposób mogą opiniować dotychczasowe efekty i styl prezydentury. Biorąc jednak pod uwagę rolę opinii publicznej w państwie współczesnym, żaden polityk nie może lekceważyć ocen społecznych, jakie wywołuje jego działalność.
Kontrasygnata Działania prezydenta w tym systemie rządów są uzależnione od współpracy z premierem, który jest uprawniony do kontrasygnaty aktów urzędowych prezydenta. Kontrasygnata jest to podpis premiera (w niektórych systemach i premiera, i ministra właściwego, niekiedy premiera lub ministra) na akcie urzędowym prezydenta, wymagany dla ważności tego aktu, przez którego podpisanie premier przyjmuje na siebie odpowiedzialność przed Sejmem za treść i skutki danego aktu urzędowego.
Nie wszystkie czynności prezydenta Konstytucja uzależnia od kontrasygnaty premiera. Z treści art. 144 ust. 2 wynika, że chodzi tu o akty urzędowe, które to pojęcie jest szersze niż akty normatywne. Chodzi zatem o akty pisemne, skoro mają one być podpisane też przez premiera.
Uprawnienia osobiste Nie wszystkie jednak akty urzędowe prezydenta wymagają kontrasygnaty, art. 144 ust. 3 zawiera obszerny katalog spraw zwolnionych od kontrasygno-wania. Katalog ten obejmuje sprawy o różnym ciężarze gatunkowym, jak np. skracanie kadencji Sejmu czy zarządzanie ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. Sprawy te, w liczbie 30, zwolnione są od kontrasygnaty, zatem za działania nie odpowiada przed Sejmem ani premier, ponieważ aktów tych nie kontrasygnował, ani prezydent, bowiem nie ponosi odpowiedzialności politycznej. Jest to jeden z przejawów zracjonalizowania systemu parlamentarnego.
Artykuł 144 ust. 2 wprowadza pewne zmiany w porównaniu ze stanem prawnym obowiązującym w okresie Małej Konstytucji. Wówczas do kontrasygnowania aktów prezydenta był upoważniony premier lub minister, aktualnie prawo to posiada wyłącznie premier, co może rodzić określone napięcia bardziej groźne niż te, które mogły powstawać na gruncie poprzednich przepisów. Wówczas w przypadku odmowy kontrasygnaty przez ministra mógł włączyć się premier, wskutek czego mogło dojść albo do dymisji ministra, albo prezydent zmienić mógł stanowisko, albo premier akt kontrasygnował. W najgorszym przypadku mogło dojść do dymisji premiera. Nowe rozwiązania wydają się bardziej konfliktogenne, a do tego mogą rodzić napięcia na najwyższych szczeblach władzy Rozwiązanie to podkreśla konieczność współpracy Prezydenta RP z Radą Ministrów, a w szczególności z premierem.
Odpowiedzialność konstytucyjna Artykuł 145 wprowadza zasadę konstytucyjnej odpowiedzialności prezydenta. Jest to odpowiedzialność o charakterze prawnym, którą prezydent ponosi za naruszenie Konstytucji lub ustaw (tzw. delikt konstytucyjny). W świetle ustawy delikt konstytucyjny obejmuje czyn (polegający na działaniu lub zaniechaniu) związany z pełnionym urzędem, niestanowiący przestępstwa, którym w ramach swych działań prezydent naruszył konstytucję lub ustawę. Może to polegać na niewykonaniu ciążącego na nim obowiązku lub na przekroczeniu przyznanych mu uprawnień. Chodzi więc o czyn, a nie o sam zamiar lub zapowiedź działania przekraczającego obowiązujące przepisy prawa. Ten rodzaj odpowiedzialności uruchamia wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego. Wniosek ten rozpatruje Zgromadzenie Narodowe, które może postawić prezydenta w stan oskarżenia, podejmując uchwałę większością 2/3 głosów ustawowej liczby członków zgromadzenia. Sprawę rozpatruje wówczas Trybunał Stanu, ale już z dniem podjęcia wspomnianej uchwały ulega zawieszeniu sprawowanie urzędu przez prezydenta, jego zaś obowiązki przejmuje Marszałek Sejmu. Trybunał Stanu może orzec karę złożenia prezydenta z urzędu.
Przed Trybunałem Stanu odpowiada prezydent także za popełnienie przestępstwa, wówczas stosowane są kary przewidziane w kodeksie karnym. Jest to jedyny sąd właściwy do rozpatrywania oskarżenia o przestępstwo popełnione przez prezydenta, gdyż sędziów trybunału nie mianuje prezydent (jak to się dzieje w przypadku sądów)/lecz wybiera Sejm.
5. Kompetencje prezydenta
Zakres kompetencji powierzonych prezydentowi przez Konstytucję, chociaż uległ pewnemu ograniczeniu w porównaniu z Małą Konstytucją, to jednak nadal jest dość szeroki i pozwala głowie państwa odgrywać ważną rolę ustrojową. W celu pełniejszego i bardziej wyrazistego przedstawienia tych kompetencji uzasadnione wydaje się dokonanie ich klasyfikacji. Prób tego rodzaju w literaturze prawniczej spotyka się wiele i nie chodzi o to, by tworzyć nowe klasyfikacje, ale o takie ich ujęcie, by można było uzyskać pełny obraz powierzonych prezydentowi kompetencji. Konstytucja daje podstawy, by wyróżnić następujące kompetencje, ukazujące główne kierunki działania prezydenta:
a) jako głowy państwa,
b) w stosunku do Sejmu i Senatu,
c) wobec Rady Ministrów,
d) wobec władzy sądowniczej,
e) inne kompetencje określone w Konstytucji lub w ustawach.
a) kompetencje jako głowy państwa
Na czoło przepisów określających kompetenq'e prezydenta wysuwa Konstytucja te, które sprawuje on w charakterze głowy państwa. Określa je art. 133, wskazując na zadania w stosunkach zewnętrznych. Już z art. 126 wynika, że Prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej w stosunkach zewnętrznych i wewnętrznych. Reprezentując państwo, zajmuje stanowisko nie swoje własne, ale Rzeczypospolitej, musi ono być zgodne z polską racją stanu i wyrażać dążenia ogólnonarodowe. Wprawdzie aktualnie nie spełnia już ogólnego kierownictwa w tej dziedzinie, jak to się działo w okresie Małej Konstytucji, ale i obecnie odgrywa ważną rolę. Artykuł 133 w ust. 1 wymienia następujące kompetencje w stosunkach zewnętrznych:
1) ratyfikowanie i wypowiadanie umów międzynarodowych, w tym także tej ich kategorii, która wymaga uprzedniego ustawowego upoważnienia (przed ratyfikacją może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności umowy z Konstytucją);
2) mianowanie i odwoływanie przedstawicieli Polski w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych; w dziedzinie stosunków zewnętrznych uprawnienia posiada nie tylko prezydent, ma je także Rada Ministrów, jak również Minister Spraw Zagranicznych; stąd prezydent jest konstytucyjnie zobowiązany do współdziałania z tymi organami, aby polityka zagraniczna Polski była spójna i prowadzona harmonijnie;
3) przyjmowanie listów uwierzytelniających i odwołujących akredytowanych przy prezydencie przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych.
Spełnianiu roli gwaranta ciągłości w funkcjonowaniu władz państwowych służą takie kompetencje w zakresie wprowadzania stanów nadzwyczajnych i wydawania w okresie trwania stanu wojennego rozporządzeń z mocą ustawy (art. 234 ust. 1), występowanie do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozstrzygania sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi, konstytucyjnymi organami państwa (art. 192), a także zlecanie Radzie Ministrów, po złożeniu przez nią dymisji, dalszego sprawowania obowiązków (art. 162 ust. 2). Działania tego rodzaju mają wpływ na stopień wiarygodności Polski w stosunkach międzynarodowych, rodzą poczucie bezpieczeństwa w obrocie politycznym i ekonomicznym państw obcych z Polską.
Funkcje najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej realizuje prezydent także w formach nieokreślonych przez Konstytucję, czyni to np. składając oficjalne wizyty państwowe, utrzymując kontakty z głowami innych państw itp.
Kompetencje wobec sił zbrojnych Jako głowa państwa posiada prezydent określone kompetencje wobec sił zbrojnych, co wiąże się ściśle z zadaniem zapewnienia bezpieczeństwa państwa i jego obronności. Konstytucja w art. 134 określa prezydenta jako „najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych". Zwierzchnictwo to w czasie pokoju spełnia za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej, na czas wojny zaś mianuje na wniosek Prezesa Rady Ministrów Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych, którego może także odwołać. Ma prawo zarządzania powszechnej lub częściowej mobilizacji i decydowania o użyciu sił zbrojnych do obrony Rzeczypospolitej, w zastępstwie Sejmu może postanawiać o stanie wojny. Do uprawnień prezydenta w tej dziedzinie należy mianowanie Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Jest to m.in. przejaw cywilnej kontroli nad wojskiem. W ramach tych uprawnień mieści się także prawo nadawania określonych w ustawie stopni wojskowych (nadawanie pierwszego stopnia oficerskiego, mianowanie na stopnie generalskie i admiralskie).
Konstytucja nadaje prezydentowi szczególne uprawnienia związane z wprowadzeniem stanów nadzwyczajnych, które są dyktowane względami bezpieczeństwa państwa, ale rodzą też określone ciężary i ujemne konsekwencje dla obywateli. Konsekwencje te dotyczą ograniczeń w sferze wolności i praw człowieka i obywatela. W świetle art. 229 prezydent nie działa w tym zakresie arbitralnie, ale decyduje o wprowadzeniu stanów nadzwyczajnych na wniosek Rady Ministrów. Działania te pozostają jednak pod kontrolą Sejmu, który może uchylać decyzje prezydenta5.
Stan wojenny może być wprowadzony w razie zewnętrznego zagrożenia państwa, zbrojnej napaści na terytorium Rzeczypospolitej lub gdy z umowy międzynarodowej wynika obowiązek wspólnej obrony przeciwko agresji. Stan ten może być wprowadzony na części lub na całym terytorium państwa. Natomiast stan wyjątkowy może być wprowadzony w razie zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego.
Konstytuq'a powołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego, jako organ doradczy prezydenta w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa, członków tej Rady powołuje i odwołuje Prezydent Rzeczypospolitej.
W skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego Prezydent powołał członków zajmujących się sprawami: bezpieczeństwa gospodarczego, problemami prawno-legislacyjnymi bezpieczeństwa międzynarodowego, bezpieczeństwa wewnętrznego, obrony narodowej, a także integracji europejskiej. Sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego jest szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta.
Do zadań Rady należy: wyrażanie opinii w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa, a w szczególności: rozpatrywanie ogólnych założeń bezpieczeństwa państwa, założeń i kierunków polityki zagranicznej w zakresie bezpieczeństwa państwa, określenie zagrożeń bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz środków przeciwdziałania im, rozpatrywanie kierunków rozwoju sił zbrojnych.
Do prezydenta należą także klasyczne uprawnienia głowy państwa, jak: prawo łaski, czyli całkowitego lub częściowego darowania sprawcy czynu kary, orzeczonej prawomocnym wyrokiem. Z uprawnienia tego nie może jednak korzystać w stosunku do osób skazanych przez Trybunał Stanu, który jest właściwy do rozpatrywania spraw osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie (prezydenta, premiera, członków Rady Ministrów itd.). Prawo nadawania obywatelstwa polskiego i wyrażenia zgody na jego zrzeczenie się należy również do kompetencji prezydenta. Nadaje ordery i odznaczenia państwowe. Ma także prawo zwracania się do Sejmu i Senatu z orędziem, podobnie i do Zgromadzenia Narodowego, jednak orędzie nie może stanowić przedmiotu debaty parlamentarnej. Dysponuje prawem mianowania sędziów, nadawania tytułów naukowych itp.
b) kompetencje w stosunku do Sejmu i Senatu
W ramach kompetencji przyznanych prezydentowi wobec parlamentu znajdują się dwie grupy uprawnień. Jedna z nich jest związana z możliwością oddziaływania na tryb funkcjonowania Sejmu i Senatu, druga zaś ma wpływ bezpośredni na treść i sposób podejmowania działań przez parlament.
W ramach grupy pierwszej mieści się prawo zarządzania wyborów parlamentarnych, przy czym w jego wykonywaniu prezydent nie ma wielkiej swobody, jest bowiem ograniczony terminami określonymi wyraźnie w Konstytucji (art. 98 ust. 2).
Z tym związane jest prawo prezydenta do zwoływania pierwszego posiedzenia Sejmu po wyborach. W jego realizacji głowa państwa jest także związana określonymi terminami (w ciągu 30 dni, a jeśli były to wybory przedterminowe w wyniku skrócenia kadencji Sejmu i Senatu - w ciągu 15 dni). Prawo zwoływania dotyczy tylko pierwszego posiedzenia Sejmu (a także Senatu), otwieranego przez Marszałka Seniora, którego powołuje prezydent spośród najstarszych wiekiem posłów i senatorów. Ma to swe uzasadnienie w tym, że Sejm (Senat) nie jest jeszcze ukonstytuowany, nie dokonał wyboru swego organu kierowniczego. Z chwilą jego wyłonienia w drodze wyboru, Marszałek Sejmu wchodzi w przewidziane dla niego kompetencje, wśród których znajduje się prawo zwoływania posiedzeń izby.
W najwyższym stopniu może prezydent wpływać na funkcjonowanie Sejmu i Senatu, korzystając z uprawnienia do skracania ich kadencji. Konstytucja jednak przewiduje stosowanie tego prawa tylko w określonych sytuacjach, gdy Sejm stracił zdolność do skutecznego funkcjonowania, o czym może świadczyć bądź to niemożność uchwalenia budżetu państwa, bądź brak zdolności do uchwalenia rządowi wotum zaufania w procesie tworzenia Rady Ministrów. Do tych dwu przypadków prawo to zostało ograniczone, czyli prezydent nie może go stosować dowolnie. Ma także obowiązek, przed podjęciem decyzji w sprawie skrócenia kadencji, zasięgnięcia opinii marszałków Sejmu i Senatu, choć opiniami tymi nie jest związany. Szerzej była o tym mowa w rozdziale dziewiątym.
Prawo inicjatywy ustawodawczej Prezydent ma konstytucyjnie zapewniony wpływ na proces legislacyjny czyli na tryb i rezultaty działalności ustawodawczej. W grupie tej mieści się, niezbyt często spotykane w konstytucjach innych państw, prawo inicjatywy ustawodawczej głowy państwa. Nie jest ono przy tym niczym ograniczone, poza art. 221, który prawo to w odniesieniu do projektu budżetu państwa i innych ustaw finansowych rezerwuje wyłącznie dla Rady Ministrów. Prezydent może także występować z inicjatywą w sprawie zmiany Konstytucji. Dotychczasowa praktyka lat 1989-2008 nie dostarcza bynajmniej argumentów o nadużywaniu tego prawa przez głowę państwa, co mogłoby wpływać ograniczająco na inicjatywę ustawodawczą Rady Ministrów, Senatu czy posłów.
Szeroki zakres uprawnień przysługuje Prezydentowi w stosunku do uchwalonych przez parlament ustaw. Po pierwsze - należy do niego prawo ich podpisywania, bez czego żadna ustawa nie może być ogłoszona w Dzienniku Ustaw, co jes...