Człowiek, który przebywał w obozie potrafił dostosować się do jego rzeczywistości, potrafił w niej
przetrwać poprzez odrzucenie kodeksu moralnego i etycznego na rzecz walki o biologiczne
przetrwanie. Poniższy fragment przedstawia rozmowę dwójki obozowiczów: Tadka i Henriego.
Opowiadania Borowskiego mogą mieć związek z jego osobistymi doświadczeniami. Borowski
przebywał w niemieckich obozach koncentracyjnym i poznał ich funkcjonowanie od wewnątrz.
Tadek jest głównym bohaterem opowiadań i pomimo iż bohater i autor posiadają takie samo imię, to
nie możemy utożsamiać bohatera z autorem opowiadań.
Fragment opowiadania dotyczy rozmowy dwójki więźniów pracujących w kanadzie
przy rozładowywaniu transportów ludzi przyjeżdżających do obozu koncentracyjnego. Kanada
w obozie była symbolem dobrobytu i źródłem utrzymania więźniów, którzy w niej pracowali. Mogli
oni najeść się do syta oraz kraść towary z transportu, którymi następnie zaopatrywali obóz lub
wymieniali je na inne rzeczy. Więźniowie, którzy pracowali przy rozładowywaniu transportów
zajmowali w obozie uprzywilejowaną pozycję. Tadek podczas rozmowy z Henrim przedstawia mu
wątpliwości, które go dręczą. Stracił on współczucie dla ludzi którzy przyjeżdżali do obozu i mieli
stracić życie w komorze gazowej " Nie współczuję im wcale, że idą do gazu." . Czuje do nich złość,
gdyż to przez nich musi być w obozie. Tadek ma wątpliwości czy jest dobrym człowiekiem , czy to
co czuje do tych ludzi jest normalne. Henri uspokaja kolegę mówiąc mu, że to normalne. Uważa, że
Tadek buntuje się, ma w sobie złość, którą musi wyładować, a najlepiej zrobić to na słabszym. Henri
uważa, że należy przystosować się do warunków panujących w obozie, umieć wykorzystać sytuację,
tak jak to robili np. Grecy którzy zjadali wszystko co znaleźli podczas rozładowywania transportów.
Należy przystosować się do życia w obozie i przetrwać. W ten sposób Henri stara się rozwiać
wątpliwość Tadka, znaleźć dla nich logiczne wytłumaczenie. Tadek wie, że współuczestniczy
w zbrodni, jednak nie rezygnuje z pracy przy rozładunku transportów, gdyż jest to dla niego sposób
na przeżycie w obozie. Praca nie była ciężka, a można było obłowić się przy tym w różne
kosztowności i znaleźć jakieś jedzenie. Opowiadanie ukazuje nam, że naczelnym motywem działania
człowieka jest instynkt przetrwania. Ludzie w obozie wyzbywali się ludzkich instynktów, na
przykład macierzyńskiego. Matki nie przyznały się do swoich dzieci, bo bały się że z nimi nie mają
szans na przetrwanie w obozie. W opowiadaniu brak opisów jakichkolwiek aktów heroizmu.
Obozowicze starali się przeżyć od jednego do drugiego transportu, to było ich nadrzędnym celem.
W obozie obowiązywał egoizm i prawo silniejszego. Tylko człowiek silny psychicznie
i fizycznie mógł w nim przetrwać. Człowiek musiał pogodzić się z rzeczywistością tam panującą.
Ludzie, którzy trafiali do obozu dostosowywali się do warunków w nim panujących. Wyzbywali się
wszelkich zasad jakimi do tej pory kierowali się w życiu. Po trafieniu do obozu najważniejsze
stawało się to, aby w nim przetrwać, nie liczyło się nic innego.
AB