XX-lecie międzywojenne
1. XX-lecie międzywojenne-1918r-1939r
Nazwa bezpośrednio wynika z granic czasowych wyznaczających ten okres w dziejach literatury. Termin „dwudziestolecie międzywojenne” można stosować naprzemiennie z terminem „międzywojnie”.
Zakończenie I wojny światowej, która swoją niespotykaną dotąd gwałtownością i brutalnością pochłonęła miliony istnień ludzkich, odcisnęło silnie swoje piętno na tych, którzy ją przeżyli. Po 1918 roku można zaobserwować wyraźną zmianę w światowej sztuce, w tym i literaturze. Zakończenie wielkiego konfliktu zbrojnego na skalę światową spowodowało masowe powstawanie dzieł o wymowie pokojowej, które ukazywały koszmar wojny, tym samym przestrzegając ludzkość, by nie dopuściła do kolejnego rozlewu krwi na taką skalę. Zakończenie I wojny miało przemożny wpływ na sytuację Polski i polskiej sztuki. Bowiem11 listopada 1918 roku to dla nas przede wszystkim data odzyskania niepodległości po stu dwudziestu trzech latach zaborów. Konieczne zatem było wyraźne wytyczenie nowej epoki, epoki wolności, zmian, pokoju. Niestety okazało się, że trwał on zaledwie do 1939 roku, kiedy to wybuchła jeszcze straszniejsza II wojna światowa.
2. Skamander
Nazwa „Skamander” została zaczerpnięta od mitologicznej rzeki opływającej Troję. Ponadto stanowi ona nawiązanie do słynnego zdania z modernistycznego dramatu Akropolis (1904) Stanisława Wyspiańskiego: Skamander połyska, wiślaną świetląc się falą.
Grupę założono w 1918 roku. Przetrwała do 1939 roku.
Historię Skamandra można podzielić na trzy etapy, w których członkowie grupy przechodzili przeobrażenia, zmieniały się ich poglądy i plany:
Etap I:
• zawiązanie grupy (lata 1916-1919) członkowie byli związani z Uniwersytetem Warszawskim i czasopismem „Pro Arte et Studio”, w którym Skamandryci manifestowali sprzeciw wobec modernistycznym hasłom i twórcom.
Tuż po oficjalnym zawiązaniu grupy w 1919 rou, jej członkowie, tzw. „wielka piątka”, zaczęła publikować swoje pierwsze tomiki.
• Etap II: działalność właściwa (lata 1919-1926/28).
W ciągu około ośmiu lat najintensywniejszej działalności, Skamandryci wykrystalizowali swoje poglądy oraz rozszerzyli liczbę członków na tzw. poetów-satelitów oraz powieściopisarzy czy krytyków.
Etap III: dezintegracja grupy (1929-1939):
W ciągu ostatnich 10 lat istnienia Skamandra widać było, jak afirmacyjno-witalistyczne tendencje powoli ustąpiły nutom zniechęcenia, przygnębienia, rozczarowania. Członkowie grupy nie czuli już tej więzi pokoleniowej i ideowej, co na początku. Na rozpad grupy wpływ miała także postać Józefa Piłsudskiego. Gdy marszałek dokonał zamachu majowego w 1926 roku i ogłosił rządu sanacji, Skamandryci podzielili się między jego gorących zwolenników i zagorzałych przeciwników. Jeszcze większy rozdźwięk w grupie zapanował, gdy wszyscy zaczęli obserwować skutki autorytarnych rządów Piłsudskiego i ich wpływ na sytuację Polski i Polaków.
PROGRAM:
Skamandryci nigdy nie stworzyli konkretnego „programu”, ponieważ nie chcieli ograniczać swej dowolności artystycznej.
Cechy ich poezji:
- Konieczność nawiązania do tradycji i dorobku kulturowego,
- Dążenie do związania poezji z życiem politycznym,
- Stworzenie poety-uczestnika, poety „słowiarza”, „człowieka tłumu”, czyli biorącego udział w życiu państwa i społeczności, rzemieślnika słowa, a nie wyobcowanego artysty wychwalanego w romantyzmie czy modernizmie, przy jednoczesnym dążeniu do osiągnięcia doskonałości artystycznej,
- Włączenie do języka poezji elementów języka potocznego, czyli kolokwializmów, neologizmów i wulgaryzmów oraz humoru, ironii, satyry i dowcipu,
- Łączenie różnych form wypowiedzi (liryka, satyra, ironia),
- Domaganie się klasycznych reguł wiersza.
- Gloryfikowali dzień powszedni, traktując równo wszystkie tematy, zarówno miłość, filozofię, politykę czy naturę.
- Chwilowe przeżycie traktowali wyżej niż filozoficzne refleksje.
- Bohaterem ich dzieł jest najczęściej zwykły szary człowiek oraz tłum, który kieruje się swoją potrzebą biologiczną, ulega fizjologicznym popędom.
SKŁAD: W skład założycieli Skamandra, tzw. „wielkiej piątki” wchodzili najwybitniejsi polscy poeci i prozaicy:
- Julian Tuwim
- Antoni Słonimski
- Jarosław Iwaszkiewicz
- Kazimierz Wierzyński
- Jan Lechoń
Gdy grupa zaczęła się rozrastać, dołączyli do niej tzw. poeci-satelici:
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska,
- Józef Wittlin,
- Stanisław Baliński,
- Jan Brzechwa,
- Kazimiera Iłłakowiczówna,
Ważne teksty
Skamandryci zaistnieli w świadomości szerokiej publiczności w 1918 roku publikacją poematu Juliana Tuwima Wiosna.
Ich teksty pojawiały się najpierw w czasopiśmie „Pro arte et studio” (z czasem zmienionego na „Pro arte”), a potem w miesięczniku „Skamander”. Ważniejsze z nich to:
- Julian Tuwim - Czyhanie na Boga (1918 r.),
- Jan Lechoń - Karmazynowy poemat (1920 r.),
- Antoni Słonimski - Sonety (1918 r.),
- Kazimierz Wierzyński - Wiosna i wino (1919 r.),
- Jarosław Iwaszkiewicz - Oktostychy (1918 r.).
4. FUTURYZM- (łac. futurus- przyszły)- awangardowy kierunek w literaturze, muzyce, sztukach plastycznych. Powstał we Włoszech w 1909 r., a za jego twórcę uważa się włoskiego poetę Filippo Thomasso Marinettiego, autora Aktu założycielskiego i manifestu futuruzmu. Futuryści głosili kult szybkości i dynamizmu, twierdząc, że pędzący samochód jest piękniejszy od Nike z Samotraki. Powoływali się również na filizofię Fryderyka Nietzschego- kult siły, agresji, wojny. Postulowali zburzenie muzeów i bibliotek, twierdząc, że są to cmentarze sztuki. Naczelnym postulatem futuryzmu było nawoływanie do zniszczenia dawnej sztuki i do stworzenia w jej miejsce nowej, czerpiącej natchnienie z nowoczesnej cywilizacji. Odrzucono możliwość jakiegokolwiek naśladownictwa, uznając jednocześnie nakaz oryginalności. Futuryzm polski był zjawiskiem o około dziesięć lat spóźnionym w stosunku do analogicznych prądów we Włoszech i w Rosji. Kształtował się w 1919 r., a więc w czasie, gdy manifesty futurystów włoskich były już doskonale znane.
ZAŁOŻENIA FUTURYSTÓW:
· Całkowite zerwanie z przeszłością, bunt przeciw tradycji
· Fascynacja techniką i urbanistyką, dążenie do oddania dynamiki
· Łączenie kultu cywilizacji z kultem prymitywizmu, fascynacja życiem ludzi pierwotnych, stąd żywiołowość, spontaniczność twórczości
· Pochwała brutalności, przemocy, wojny
FORMA UTWORÓW FUTURYSTYCZNYCH: całkowicie nowy język poetycki, wprowadzenie pojęć z zakresu techniki, nauki, zwrócenie uwagi na dźwiękowe zestrojenie słów, wprowadzenie motywów ze swiata mitów, podań.
ARTYŚCI: We Włoszech obok Marinettiego G. Papini, w Rosji W. Majakowski, W. Chlebnikow, w Polsce T. Czyżewski, B. Jasieński, W. Młodożeniec, A. Stern, A. Wat.
5. STEFAN ŻEROMSKI „ PRZEDWIOŚNIE”
1. OKOLICZNOŚCI POWSTANIA
Powieść ta powstawała przez kilka lat (1921-1924) i przechodziła wiele metamorfoz. Prawdopodobnie pomysł na historię o losach młodego Polaka urodzonego w Baku pojawił się w czasie rozmów z osobami, które przeżyły rewolucję w tym dziwnym zakątku świata. Sam Żeromski nigdy rewolucji nie widział, nie był też w miastach opisywanych w utworze: Baku, Moskwie, Charkowie. Obrazy tych miast to kreacja literacka oparta nie na rzetelnych studiach, ale na wspomnieniach świadków oraz artykułach prasowych.
Przedwiośnie to etap, na jakim znajduje się Polska w momencie, kiedy główny bohater powieści poznaje kraj swoich rodziców. Książka ta wywołała dość duży ferment wśród ówczesnych czytelników. Nie daje ona bowiem jednoznacznej recepty na uzdrowienie i wzmocnienie państwa. Szczególnie ostatnia scena pozwala przyjąć wiele różnych interpretacji. Pochód Cezarego Baryki na Belweder był odczytywany przez wielu współczesnych Żeromskiemu krytyków jako zachęta do rewolucji, co wywołało mnogie głosy polemiczne. Niezależnie od tego powieść okazała się sukcesem i na stałe wpisała się do kanonu literatury polskiej.
Świadectwem popularności Przedwiośnia okazują się ekranizacje powieści. Pierwsza powstała już w 1928. Reżyserem filmu był Henryk Szaro, a w rolę Seweryna Baryki wcielił się słynny aktor – Stefan Jaracz. Doskonale wszystkim jest znana również współczesna adaptacja Przedwiośnia w reżyserii Filipa Bajona z roku 2001.
2. PROBLEMATYKA
OBRAZ REWOLUCJI:
Początkowo w Baku niewiele się zmieniło, było wręcz „głucho, martwo i nudno”. Dopiero przybycie nowego komisarza – Polaka – spowodowało znaczące zmiany w mieście. Przede wszystkim zostały zamknięte liczne instytucje użytku publicznego, takie jak banki. Sklepy przestały funkcjonować z powodu przejściowego braku towarów. Te małe niedogodności nie przeszkodziły bakijskim robotnikom popaść w euforię. Zbierano się na mitingach i publicznych egzekucjach, organizowano pochody. Obraz Baku w okresie rewolucji to obraz miasta zamkniętego. Dla rewolucjonistów taki stan był pożądany, wręcz pozytywny, bo w takiej sytuacji w końcu wszelkie dobra stawało się wspólne. Była to oczywiście jedynie gra pozorów, ponieważ to przywódcy rewolucji, nowi dygnitarze zamieszkiwali pałace dawnej, znienawidzonej arystokracji. Na ulicach odbywały się teraz pochody i manifestacje poparcia dla rewolucji, na których wykrzykiwano sztandarowe hasła komunistycznej ideologii. To siła tłumu podjudzanego przez rewolucjonistów przemieniała Baku w miejsce okrutnych mordów.
Rewolucja została ukazana jako potężna siła przemieniająca ludzi w bezmyślnych morderców, owładająca ludzkimi umysłami (przypadek Baryki) lub budząca przerażenie i zgrozę (pani Brykowa). Czarek w przeciwieństwie do swojej matki zachłysnął się rewolucyjnymi ideami – społeczną równością i sprawiedliwością, bolszewickim idealizmem. To „zauroczenie” sprawiło, że dobrowolnie oddał skarb zakopany przez ojca w ogrodzie. Chłopak przysporzył swoim zachowaniem matce wiele zmartwień i kłopotów. Zupełnie nieumiał zrozumieć jej racji.
Matka nie chodziła na mityngi. Patrzyła teraz ponuro w ziemię i nie odzywała się z niczym do nikogo. Gdy była z Cezarym sam na sam, próbowała oponować. Lecz wtedy popadał w gniew, gromił ją, iż niczego nie może zrozumieć z rzeczy tak jasnych, prostych i sprawiedliwych. Gadała zaś niestworzone klituś–bajtuś. Twierdziła, że kto by chciał tworzyć ustrój komunistyczny, to powinien by podzielić na równe działy pustą ziemię, jakiś step czy jakieś góry, i tam wspólnymi siłami orać, siać, budować – żąć i zbierać. Zaczynać wszystko sprawiedliwie, z Boga i ze siebie. Cóż to za komunizm, gdy się wedrzeć do cudzych domów, pałaców, kościołów, które dla innych celów zostały przeznaczone i po równo podzielić się nie dadzą. – Jest to – mówiła – pospolita grabież. Niewielka to sztuka z pałacu zrobić muzeum.
Byłoby sztuką godną nowych ludzi – wytworzyć samym przedmioty muzealne i umieścić je w gmachu zbudowanym komunistycznymi siłami w muzealnym celu.
a chwila to początek ideowej ewolucji bohatera. Zaczyna on rozumieć, że cenę za rewolucję i jej owoce płacą niewinni ludzie, dostrzegł krzywdę jednostki – nie jakiejś anonimowej osoby wieszanej podczas publicznej egzekucji, ale własnej matki, która o mały włos nie spoczęła w zbiorowej mogile.
Ale to był dopiero początek tragicznych skutków bolszewickiego przewrotu, który dał okazję do rozjątrzenia starej rany bakijskiego społeczeństwa – nienawiści Ormian i Tatarów, która teraz przerodziła się w nieludzką walkę. W Baku zapanowała całkowita anarchia i bezprawie. Dochodzi do rzezi, krew leje się ulicami, wszędzie jest pełno pozabijanych ludzi. Ci co przeżyli szybko uodparniają się na ten straszliwy widok. Cezary najpierw służy jako żołnierz jednej ze stron, następnie pracuje przy zakopywaniu trupów. To właśnie jedno z ciał przykuwa jego uwagę. Przepiękna naga postać młodej Ormianki wzbudza w nim niezwykłe, niemalże miłosne odczucia. Młody woźnica i piękna nieżywa dziewczyna prowadzą ze sobą niezwykły dialog.
I rzeczywiście, ta scena przemieni poglądy Baryki na rewolucję, odtąd będzie się bał powtórki zdarzeń z Baku, co nie znaczy, że przestanie dostrzegać racje rewolucjonistów. Tak naprawdę do końca powieści nie będzie umiał wybrać jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Nie zgodzi się w pełni z komunistycznymi ideałami Antoniego Lulka, jego marzeniem o rewolucji bolszewickiej w Polsce, bo dla Cezarego rewolucja to nie abstrakcja, hipoteza, ale prawdziwe zdarzenia, bolesne doświadczenie. Lulek i Baryka nie mogą dojść do porozumienia przede wszystkim dlatego, że dysponują zupełnie innym doświadczeniem. Ale Baryka jednocześnie nie umie zupełnie odrzucić idei rewolucyjnych, zarówno w Chłodku, jak i w biednych warszawskich dzielnicach dostrzega ludzi żyjących w skrajnej nędzy, potrzebujących pomocy już teraz, nie za jakiś czas, w trybie powolnego ewolucyjnego postępu, jak to proponował Szymon Gajowiec.
MOTYW SZKLANYCH DOMÓW
Zanim jeszcze Cezary ujrzał prawdziwą Polskę i jej problemy, zapoznał się z wizją swojego ojca, Seweryna Baryki, który opowiadał mu o Polsce jako o nowej cywilizacji szklanych domów. Seweryn opowiadał synowi o ich fikcyjnym krewnym i jeszcze bardziej fikcyjnych reformach, które wprowadził, aby zachęcić go do wyjazdu do kraju jego ojców. W wizji starego Baryki podstawą nowej cywilizacji miały stać się wygodne, estetyczne mieszkania, dostępne dla wszystkich, nawet najbiedniejszych obywateli. Nowa technologia miała rozwiązać wszystkie ważne problemy społeczne i ekonomiczne. Budowa i obsługa szklanych domów dawałyby zatrudnienie każdemu człowiekowi zgodnie z jego zdolnościami. Dzięki pracy artystów i indywidualnym upodobaniom mieszkańców nowe osiedla byłyby nie tylko wygodne, ale i piękne, co sprawiałoby, że nawet bogaci ludzie chcieliby w nich mieszkać. Dzięki tym rozwiązaniom w sposób naturalny zapanowałaby w kraju upragniona równość i sprawiedliwość. Możliwość swobodnego rozwoju każdej jednostki i równe prawa doprowadziłyby do wygaśnięcia konfliktów, zapewniłyby poszanowanie ludzkiej godności. Ważnym elementem pomysłu naprawczego Seweryna Baryki jest proces powszechnej elektryfikacji. Każdy z domów podczas zimy ma być ogrzewany energią elektryczną, a latem ochładzany. W tej nowej cywilizacji każdy pracuje, co więcej każdy chce ciężko pracować, bo to czyni człowieka zdrowszym, wyrabia krzepę, hartuje, wzmaga apetyt, przynosi spokojny sen. Natomiast szklane domy, łatwe w utrzymaniu czystości, zapobiegną roznoszeniu niebezpiecznych chorób.
Koncepcja szklanych domów to mit o kraju szczęśliwym, nieobarczonym zewnętrznymi i wewnętrznymi konfliktami. To swoista legenda o społeczeństwie, w którym nikt nie uzurpuje sobie prawa do władzy, a każdemu wystarcza tylko to, co ma. To alternatywa dla krwawej rewolucji, oparta na długofalowych reformach prowadzących do powszechnego dobrobytu. Rewolucyjnemu niszczeniu i burzeniu Seweryn Baryka przeciwstawił wizję budowania, którego podstawą nie byłaby niczyja krzywda.
Młody Baryka nie dowierza opowieści ojca, od początku wyczuwa jej utopijność. Nie wierzy przede wszystkim w przemianę łotrów (czyli według haseł bolszewickich arystokracji, burżuazji, itp.) w dobrych, czystych i prawych obywateli idealnego (utopijnego) państwa.
MOTYW SOPLICOWA
Dwór w odróżnieniu od pałacu magnackiego w kulturze polskiej był symbolem egzystencji godnej, szlachetnej i nie łatwej. Nieliczne dwory, które przetrwały do 1945r. były dla wielu pokoleń ogniskami życia rodzinnego, środowiskowego, narodowego i religijnego. Po 1945r były wyniszczone, plądrowane, gdy w Pl władze przejęli komuniści, aby zniszczyć te ogniska życia. W tych dworach były szkoły, szpitale.
Dwór szlachecki to także symbol walki o zachowanie majątku w polskich rekach, symbol misji cywilizacyjnej, które dwory pełniły wobec pobliskich gospodarzy.
Nawłoć nazwa znacząca, roślina dekoracyjna z działaniem leczniczym, bez pielęgnowania staje się uciążliwym chwastem. Dwór jest pięknem i wartością tak długo, jak mieszkańcy to pielęgnują. Dworek w Nawłoci widzimy oczami Cezarego. Hipolit Wielosławski był właścicielem Nawłoci. Sam przyjazd młodego chłopaka do Nawłoci jest podobny do powrotu Tadeusza do Soplicowa. Opis dworku tak samo przedstawiony jak w PT(drewniany, podmurowany). Siedziba wielopokoleniowego rodu. Trudno było utrzymać dwór, ich Zycie nie było bogate. Mieszkańcy Nawłoci:
· Matka- matrona – starsza kobieta z dużym szacunkiem
· Hipolit – właściciel
· Karolina Szarłatowiczówna – Polka mieszkająca na Ukrainie, bolszewicy splądrowali jej dworek, była kuzynką Hip., zajmowała się gospodarstwem, ciężko pracowała, była na pensji w W-wie, matka została wyrzucano z dworku i mieszkała u chłopów,
· Wanda- krewna zarządcy, mieszkała w ariance w lesie, nie mieszkała we dworze, bo nie była gościem, wyrzucono ją ze szkoły i wujostwo przygarnęło ja, jest gościem zarządcy,
· Ksiądz Anastazy – przyrodni brat Hip, przyjechał na odpoczynek,
· Wuj Michał – zbankrutował, źle zainwestował,
· Ciotka Aniela- samotna
· Ciotka Wiktoria – wdowa
Podobieństwa między Soplicowem a Nawłocią:
Obyczaje cały czas panują ( przygarnianie ludzi ze swojej rodziny)
Podobnie skonstruowany romans Cezarego i Tadeusza
Podobne cechy Zosi i Karoliny
widzenie dziewczyny w bieliźnie, lecz ma inne znaczenie
narrator porównuje Cez.
Ten sam styl życia, gościnność,
Dwór w Nawłoci i dworek w Chłodku
Opisy krajobrazu, śniadania
Autor celowo nawiązuje do mity Soplicowa. Zdrobnienia imion – Wojciunio i Maciejunio, tworzą wizerunek osób ciepłych, Dorych, opiekuńczych, będących od lat we dworze, relacje oparte SA na miłości.
Podsumowanie: mit Soplicowa, aby przedstawić idylle życia, miejsce, które daje człowiekowi szczęście, Żeromski nawiązał do mitu Soplicowa, który był w literaturze romantycznej symbolem dawnej Pl, wolnej, szlacheckiej, polskich ludzi nie-wielkich, ale żyjących spokojnie, uczciwie, miłujących ojczyznę, stojących na straży staropolskiej tradycji. Liczne aluzje w tekście wskazują, że raj utraconej harmonijnej i szczęśliwej egzystencji ludzi żyjących w zgodzie ze sobą i naturą jest możliwy do odbudowy.
POWIEŚĆ POLITYCZNA
Powieść polityczna - powieść spokrewniona ze społeczną, w której przedstawiony jest mechanizm życia politycznego w oznaczonym miejscu i czasie.
Może odnosić się nawet do wydarzeń z odległej przeszłości i stanowić odmianę powieści historycznej, tym bardziej że każda problematyka polityczna szybko się dezaktualizuje i nabiera charakteru historycznego. Powieść polityczna jest argumentem w politycznym dyskursie, a nie tylko opisaniem politycznie ważnych zdarzeń.
"Przedwiośnie" jest pierwszą i jedyną, a zarazem najbardziej kontrowersyjną powieścią polityczną Żeromskiego. Wywołała ona gwałtowną reakcję czytelników i burzę prasową. Atakowana była ze wszystkich stron (komuniści, endecy i ludowcy), tylko liberalna część społeczeństwa odniosła się do tego utworu ze zrozumieniem. Rok 1924, rok ukazania się "Przedwiośnia", był to okres szalonej euforii niepodległościowej. Niestety, sytuacja gospodarcza kraju była katastrofalna: hiperinflacja, zniszczenie gospodarki. Sytuacja polityczna również nie była najlepsza. Parlament rozpada się na drobne frakcje. Zażarta walka parlamentarna powoduje chwiejność rządów władzy wykonawczej. Punktem kulminacyjnym tej tragedii stało się zabójstwo prezydenta Narutowicza. Żeromski zarysował w "Przedwiośniu" trzy możliwości wyjścia z impasu i wszystkie trzy jeśli nie odrzucił, to wydatnie podważył. Na początek zaproponował utopię owych szklanych domów, potraktowanych zresztą już na wstępie jako czystą fantazję. Możliwość druga to program Gajowca: stabilizacja pieniądza, wzmocnienie armii, upowszechnienie oświaty, popieranie rozwoju gospodarki państwowej. Program ten jednak nie przekonał Cezarego Baryki. I wreszcie droga trzecia, droga rewolucji pod przewodnictwem komunistów. Marsz Baryki na Belweder miał uświadomić odbiorcy perspektywę bardzo realną. Ale jednocześnie Żeromski, przeciwnik wszelkich rewolucyjnych metod działania, osłabił znaczenie i wymowę ostatniej decyzji bohatera, uzależniając ją od niepomyślnego finału rozmowy z Laurą. Jego manifestacja solidarności z tłumem robotników to po trosze akt rozpaczy i zemsty odrzuconego kochanka. A ponadto nawet w tym momencie zespolenia z buntowniczym pochodem Żeromski znamiennie odgradza Cezarego i niejako przeciwstawia gromadzie. Baryka występuje bowiem z robotniczych szeregów i "prze oddzielnie".
Odrzucenie wszystkich ukazanych możliwości było bardzo wymowne. Autor nie opowiadał się wyraźnie po żadnej stronie, chciał jedynie obudzić Polaków z gnuśnego bezwładu i obojętności. Dziś wiemy już, że to właśnie "Gajowcom" się powiodło. Pomimo kryzysu europejskiego polska złotówka stała się około roku
1930 jedną z najtrwalszych walut. Dziś "Gajowców" skłonni jesteśmy bardziej nazywać lojalistami niż konserwatystami.
3. POETYKA
Kompozycja powieści: częśc 1. Rodowód – wstęp, trzy cześci pozostałe : Szklane domy – Rew. Przemysłowa, dorastanie Cezarego, Nawłoć- czas warszawski, wojna polsko-bolszewicka(14-19 lat), ostatnia część: Wiatr od wschodu – powrót do rewolucji w PL
Temat: dyskusja polityczna na temat kształtu RP
Tytuł: Cezary przybywa do PL w czasie przedwiośnia, marsz Polaków na Belweder w tym samym czasie- znaczenia dosłowne. Szymon Gajowiec nazywa pierwsze lata odzyskania niepodległości przez PL przedwiośniem/
Poetyka: konwencja realistyczna, narrator 3 os. Spoza świata przedstawionego, ,mowa pozornie zależna, opowieść biograficzna- o dorastaniu młodego człowieka
9. Nałkowska „GRANICA”
GENEZA UTWORUPowieść była pisana w latach 1932-1935. W tym okresie w prozie polskiej ścierały się ze sobą dwa modele powieściowe: XIX-wieczna tradycja realistyczna oraz nowy model powieści awangardowej. W pracy nad powieścią widoczne są niepokoje twórcze Nałkowskiej, wynikające z sytuacji w literaturze. Fragmenty utworu były drukowane od 1934 roku w różnych czasopismach, ostatecznie powieść ukazała się w 1935 roku w Warszawie. Początkowo utwór miał nosić tytuł „ Schematy”, co służyło podkreśleniu schematyzmu fabularnego i stereotypowości losów ludzkich. W powieści jest obecna tematyka społeczno- polityczna, bliska Nałkowskiej ze względu na jej poglądy. Utwór pisany był w latach nasilającego się w kraju kryzysu, który prowadził do niepokojów społecznych, zwolnień robotników, bankructw przedsiębiorstw. Jednocześnie w powieści ważną rolę odgrywa tematyka psychologiczna. Nałkowska, dwukrotnie zamężna, już wtedy autorka wielu powieści, w których analizowała dusze kobiety, potrafi wnikliwie analizować schematy zdrady, miłości, fascynacji erotycznej. W ten sposób „Granica” jest także niejako podsumowaniem życia autorki.
PROBLEMATYKA MORALNANałkowska stawia pytanie o granicę kompromisu moralnego. Pyta o to, jak daleko może się posunąć człowiek w swoim egoizmie i nieuczciwości. Dla pisarki tą granica jest inny człowiek. Rezygnacja z zasad moralnych pozbawia człowieka jego człowieczeństwa. Elżbieta wypowiada tę prawdę do Zenona: „ Nie chodzi o to, że musi coś przecież istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za która przestaje się być sobą”. Zenon przekracza tę granicę, unieszczęśliwiając Elżbietę i Justynę, a także robiąc karierę przy pomocy serii kompromisów. Bohater zdradza swoje młodzieńcze ideały.
Człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny i ponosi ich konsekwencje. Zenon godzi się na kontynuowanie romansu z Justyną, mimo że winą za to stara się obarczyć Elżbietę. Jako człowiek dorosły sam wybiera własne drogi życiowe i sam musi ponosić za to konsekwencje.
Granica jako powieść społeczna
Możemy powiedzieć, iż jest to powieść społeczna, gdyż odnajdujemy w niej obraz społeczeństwa i opis jego poszczególnych warstw. Są to: mieszczanie i urzędnicy (Zenon, Ela, Kolichowska), ziemianie (rodzice Zenona oraz Tczewscy), biedota. Warstwy te są kolejno przez autorkę charakteryzowane, również poprzez demaskowanie ich powierzchownych cech. Cały świat, jaki oglądamy w powieści, oparty jest na społecznych podziałach, na klasach. Są one od siebie bardzo odległe, a przejście z jednej do drugiej jest praktycznie niemożliwe. Klasy te dzieli nie tylko sytuacja materialna, ale również obyczaje czy poglądy.
Autorka starała się wniknąć kolejno w poszczególne warstwy, akcentując zwłaszcza te najniżej położone, społecznie marginalizowane. Zdaje się nią kierować nie tylko dążność do rozwikłania psychologicznych zawiłości bohaterów, ale także naturalistyczna ciekawość.
Granica jako powieść pytań o człowieka
Powieść ta stawia przed czytelnikami liczne pytania o człowieka i jego moralną kondycję. Mimo że Nałkowska starała się na nie odpowiedzieć, pozostawiła pewien margines swobody, by każdy z czytających znalazł odpowiedź indywidualnie. Jedno z takich pytań to kwestia postrzegania siebie przez innych. Inne pytania, które zadaje autorka, to pytania o granice moralności, kompromisów, determinanty zachowań.
„Granica” Zofii Nałkowskiej łączy w sobie zarówno cechy tradycyjnej powieści realistycznej, jak i literatury awangardowej. Autorka, dzięki bardzo przemyślanej i urozmaiconej konstrukcji dzieła, stworzyła utwór, w którym poszczególne płaszczyzny znaczeniowe są równorzędne i wzajemnie się przenikają.
Cechą charakterystyczną kompozycji powieści jest wykorzystanie inwersji czasowej. Czytelnik już na wstępie poznaje okoliczności śmierci głównego bohatera, a następnie cofa się w czasie, aby dowiedzieć się, jakie wydarzenia do tego doprowadziły. Czas części retrospektywnej utworu skonstruowany jest poprzez połączenie dwóch technik: stosowanej w tradycyjnej powieści realistycznej oraz charakterystycznej dla nowoczesnej powieści psychologicznej. Obiektywna miara czasu związana jest z wątkiem głównym „Granicy” i wydarzeniami historycznymi oraz politycznymi, takimi jak: I wojna światowa, „cud nad Wisłą”, ofensywa polityczna sanacji. Z kolei czas subiektywny wiąże się z wątkami pobocznymi i odmierzany jest ważnymi faktami z życia bohaterów. Liczne są powroty do tych samych zdarzeń i inwersje czasowe. Dla Cecylii Kolichowskiej czas zatrzymał się w momencie, kiedy zestarzała się, a dla Bogutówny kolejne tygodnie życia odliczane są zgonami bliskich jej osób.
Przestrzeń w powieści Nałkowskiej ma znaczenie dosłowne i metaforyczne, związane z ukazaniem podziałów społecznych i towarzyskich. Pisarka stara się przedstawić jak największą ilość miejsc zdarzeń. Opisy przestrzeni zamkniętej (mieszkań, salonów) uzupełniają ponadto charakterystykę bohaterów i wskazują ich miejsce w strukturze społecznej. Zagracony salon pani Kolichowskiej, w którym zebrała ważne dla siebie przedmioty z lat młodości, staje się symbolem żądzy posiadania i drobnomieszczańskich gustów. Natomiast opis zaledwie kilku przedmiotów w salonie Ziembiewiczów w Boleborzy służy podkreśleniu megalomanii szlacheckiej pana Waleriana i obrazuje stan ekonomiczny rodziny. Dwór Tczewskich, ukazany oczami Karoliny Bogutowej, której życie upływało wyłącznie na pracy w kuchni, symbolizuje granicę między przestrzenią „pańską” a przestrzenią dla służby. Interesującym zabiegiem kompozycyjnym w „Granicy” jest sposób skupienia prawie wszystkich wątków w jednej przestrzeni – w kamienicy przy ulicy Staszica, należącej do Cecylii Kolichowskiej. Dzięki temu kamienica urosła do rangi metafory struktury społecznej, a mieszkający w niej na różnych piętrach ludzie obrazowali poszczególne warstwy społeczne.
Zofia Nałkowska dokonała również odwrócenia tradycyjnych zasad komponowania fabuły – zakończenie powieści umieściła na początku, dzięki czemu skupiła uwagę czytelnika nie tylko na przebiegu akcji, ale przede wszystkim na próbach dociekania przyczyn wydarzeń i szukania wyjaśnienia dla motywacji postępowania poszczególnych bohaterów. Konstrukcja fabuły „Granicy” jest wielowątkowa, skupiona wokół nieszczęśliwej miłości Zenona i Elżbiety. Wątki poboczne łączą się poprzez związki czasowo-przestrzenne i postacie bohaterów, a miejscem akcji wielu z nich staje się kamienica Kolichowskiej, co jednocześnie sprawia, iż fabuła utworu jest zwarta. Charakterystyczny jest także swoisty paralelizm wątków – życie erotyczne Zenona Ziembiewicza jest w rzeczywistości powtórzeniem sposobu postępowania jego ojca. Dzieciństwo małego Waleriana, oddanego na wychowanie babce, to odzwierciedlenie losu jego matki, wychowywanej przez starą ciotkę. Justyna nie uniknęła losu swojej matki. Równie często powtarza się motyw zdrady, który uwidacznia się na przykładzie Justyny, Zenona i Elżbiety oraz pani Kolichowskiej i jej mężów. Ów paralelizm wątków podkreśla ponadto występowanie i rolę schematów w życiu ludzkim. Wielokrotnie powtarzają się także pewne podobne do siebie sceny bądź motywy, które niejako zapowiadają i wyjaśniają późniejsze wydarzenia. Szaleństwo Justyny Bogutówny zostaje zapowiedziane w rozmowie Zenona i Elżbiety o pierwszej żonie Kolichowskiego. Zemsta Justyny jest poprzedzona informacją o zemście Podebraka. Taka konstrukcja fabuły podkreśla fi...