©
M O R G A N O
SPECJALNIE OPRACOWANE
ZBIÓR
BARDZO WA¯NYCH
ZBIÓR WA¯NYCH
WIADOMOŒCI
WIADOMOŒCI
JAKIE NIEBEZPIECZEÑSTWA
CZYCHAJ¥ NA NAS
W PO¯YWIENIU?
CUKIER KRZEPI
ASPARTAM
Z MOJEGO ARCHIWUM
SKOMASOWANY ZBIÓR
RÓ¯NYCH PRAC
I WYPRACOWAÑ
DLACZEGO FRYTKI MCDONALD`S
S¥ TAK SMACZNE?
PRAWDA O SOJI
Wydane na prawach rêkopisu
CUKRZYCÊ MO¯NA WYLECZYÆ
BEZ INSULINY
Przygotowanie do druku
Studio Graficzne EU SYSTEM
BYTOM
07.07.2007r.
ŒMIERTELNIE NIEBEZPIECZE
OSZUSTWO W SPRAWIE CUKRZYCY
–
2
–
–
3
–
CUKIER KRZEPI
DLACZEGO CUKIER JEST TOKSYCZNY
DLA ORGANIZMU?
Równowaga jest tak ważna dla naszych ciał, że mamy wiele dróg,
aby zabezpieczyć się przed nagłym szokiem spowodowanym dużym
spożyciem cukru. Substancje mineralne takie jak sód (z soli), potas
i magnez (z roślin) oraz wapń (z kości) są mobilizowane i wykorzysty−
wane w przemianie chemicznej; wytwarzane zostają neutralne kwa−
sy, które próbują przywrócić równowagę kwasowo−zasadową krwi do
normalnego stanu.
Spożywany codziennie cukier powoduje wytworzenie ciągłego stanu
nadmiernego zakwaszenia i konieczne staje się pobieranie coraz
większej ilości pierwiastków z głębi ciała w celu przywrócenia rów−
nowagi. W końcu w celu zabezpieczenia krwi, z kości i zębów zo−
staje pobrane tyle wapnia, że powstaje próchnica i rozpoczyna się
ogólne osłabienie.
Nadmierna ilość cukru ma wpływ na każdy narząd organizmu. Po−
czątkowo jest magazynowany w wątrobie w formie glukozy (gliko−
genu). Ponieważ pojemność wątroby jest ograniczona, dzienny po−
bór cukru rafinowanego (powyżej wymaganej ilości naturalnego cu−
kru) szybko powoduje, że wątroba rozszerza się jak balon. Gdy wą−
troba jest wypełniona do swojej maksymalnej objętości, nadmiar gli−
kogenu powraca do krwi w formie kwasów tłuszczowych, które zosta−
ją przeniesione do każdej części ciała i magazynowane w najmniej ak−
tywnych miejscach: na brzuchu, pośladkach, piersiach i biodrach.
Gdy te stosunkowo nieszkodliwe miejsca są całkiem wypełnione, kwa−
sy tłuszczowe zostają następnie rozprowadzane do aktywnych narzą−
dów, takich jak serce i nerki. To powoduje osłabienie ich funkcji;
w końcu tkanki ulegają degeneracji i zmieniają się w tłuszcz. Orga−
nizm jako całość zostaje uszkodzony w wyniku ich obniżonej zdolności
działania i powstają zakłócenia ciśnienia krwi.
Następuje uszkodzenie parasympatycznego układu nerwowego,
a podlegające mu narządy, takie jak móżdżek, stają się mało aktywne
i ulegają paraliżowi (rzadko myśli się o normalnej funkcji mózgu jako
o czymś równie biologicznym jak trawienie). Zostają opanowane ukła−
dy krążenia obwodowego i limfatycznego i jakość czerwonych ciałek
zaczyna się zmieniać. Występuje nadmierna ilość białych ciałek i spo−
wolnieniu ulega proces tworzenia tkanek. Tolerancja i odporność na−
szego ciała ulega ograniczeniu, wskutek czego nie możemy odpo−
wiednio reagować na ekstremalne zakłócenia, bez względu
na to, czy będzie to zimno, ciepło, komary czy bakterie.
Nadmiar cukru wywiera silny negatywny efekt na
funkcjonowanie mózgu. Kluczowym
czynnikiem w jego prawidło−
W roku 1957 dr William Coda Martin próbował odpowiedzieć na py−
tanie:, 'Kiedy żywność jest żywnością a kiedy trucizną?" Jego robo−
czą definicją 'trucizny" było: 'Medycznie: każda substancja dostar−
czona ciału, strawiona lub powstała wewnątrz ciała, która powo−
duje lub może powodować choroby. Fizycznie: każda substancja,
która hamuje aktywność katalizatorów, które są znajdującymi się
w organizmie w niewielkich ilościach substancjami chemicznymi
lub enzymatycznymi aktywującymi reakcje". Słownik podaje na−
wet szerszą definicję 'trucizny":, 'aby wywrzeć szkodliwy wpływ
lub, aby wypaczyć funkcję".
Dr Martin sklasyfikował cukier rafinowany jako truciznę, ponieważ
jest on pozbawiony swoich sił witalnych, witamin i substancji mine−
ralnych. 'To, co zostaje, zawiera czyste, rafinowane węglowodany.
Ciało nie może wykorzystywać tej rafinowanej skrobi i węglowoda−
nów, jeśli nie występują razem z nimi usunięte białka, witaminy i sub−
stancje mineralne. Natura dostarcza tych elementów w każdej roślinie
w ilościach wystarczających do metabolizowania zawartych w niej wę−
glowodanów. Nie ma środków występujących w nadmiarze dla innych
dodanych węglowodanów. Niekompletny metabolizm węglowodanów
powoduje tworzenie "metabolitów toksycznych, takich jak kwas piro−
gronowy lub nienormalne cukry zawierające 5 atomów węgla. Kwas pi−
rogronowy akumuluje się w mózgu i systemie nerwowym a nienormal−
ne cukry w czerwonych krwinkach krwi. Te toksyczne metabolity za−
kłócają oddychanie komórek, które nie mogą zapewnić odpowiedniej
ilości tlenu dla przeżycia i normalnego funkcjonowania organizmu.
Z upływem czasu niektóre z komórek obumierają. To zakłóca funkcje
części ciała i staje się początkiem chorób degeneracyjnych". Cukier ra−
finowany jest szkodliwy, gdy jest spożywany przez ludzi, ponieważ do−
starcza tylko to, co żywieniowcy określają jako 'puste" lub 'gołe" kalo−
rie. Brak w nim naturalnych substancji mineralnych, które obecne są
w korzeniu buraka cukrowego. Co więcej, cukier jest gorszy od
innych rzeczy, ponieważ drenuje i wypłukuje z organizmu
cenne witaminy i substancje mineralne z powodu wymagań
procesu trawienia, detoksykacji i eliminacji,
co wpływa na cały system?
CUKIER KRZEPI
CUKIER KRZEPI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI
–
4
–
–
5
–
wym działaniu jest kwas glutaminowy, żywotny składnik znajdo−
wany w wielu roślinach. Witaminy B odgrywają główną rolę
w podziale kwasu glutaminowego na antagonistyczne−dopełniające
składniki, które generują reakcje mózgu takie jak 'działanie" lub
'kontrola". Witaminy B są wytwarzane między innymi przez symbio−
tyczne bakterie, które żyją w naszych jelitach. Kiedy spożywamy co−
dziennie rafinowany cukier, bakterie te marnieją i umierają, co po−
woduje spadek naszego zasobu witaminy B. Nadmiar cukru powo−
duje senność i drastyczny spadek naszej zdolności oceny i zapamię−
tywania?
Niektórych z tych urazów doznali rozbitkowie, którzy przez dzie−
więć dni jedli i pili wyłącznie cukier i rum. To, co mieli do powie−
dzenia, przysporzyło bólu głowy propagatorom spożywania cukru.
Wypadek ten wydarzył się w roku 1793, kiedy rozbił się statek
wiozący ładunek cukru. Pięciu marynarzy, którzy przeżyli, a na−
stępnie zostali uratowani, było przez dziewięć dni zdanych na sie−
bie samych. Byli w stanie wyniszczenia spowodowanego głodem,
nie jedząc nic innego oprócz cukru i rumu.
Zainspirowany tym wypadkiem wybitny francuski fizjolog F. Ma−
gendie przeprowadził szereg doświadczeń na zwierzętach, których
wyniki opublikował w roku 1816. W eksperymentach tych karmił psy
pokarmami opartymi na cukrze lub oleju z oliwek i wodzie. Wszyst−
kie psy uległy wyniszczeniu i zdechły.
Rozbitkowie i eksperymentalne psy francuskiego fizjologa dowiodły
tego samego
–
cukier jako stała dieta jest gorszy od braku pokarmu.
Czysta woda może utrzymać cię przy życiu przez jakiś czas, cukier
i woda
–
zabije cię. Ludzie (i zwierzęta) nie mogą utrzymać się przy
życiu na diecie cukrowej.
Zdechłe psy w laboratorium prof. Magendie uświadomiły przemysło−
wi cukrowniczemu, jakim niebezpieczeństwem są niezależne badania
naukowe. Od tego czasu przemysł cukrowniczy przeznaczył po cichu
miliony dolarów na subsydiowanie nauki. Wynajęto najbardziej zna−
ne autorytety naukowe, które można było kupić za pieniądze,
w nadziei, że uda się znaleźć coś, nawet pseudonaukowego, co pozwo−
liłoby oczyścić opinię o cukrze.
Mimo to udowodniono, że cukier jest głównym czynnikiem powo−
dującym próchnicę zębów; występując w ludzkiej diecie po−
woduje nadwagę; usuniecie go z diety leczy objawy okale−
czających, szeroko rozpowszechnionych chorób, ta−
kich jak cukrzyca, rak i choroby serca.
Sir Frederick Banting współ−
odkrywca insuliny, odnotował w roku 1920 w Panamie, że wśród
właścicieli plantacji cukru, którzy jedli duże ilości produkowanego
przez siebie rafinowanego cukru panuje powszechnie cukrzyca. Nie
stwierdził jej natomiast u tubylców, którzy żuli jedynie surową trzci−
nę cukrową. Pierwsze wysiłki zmierzające do stworzenia pozytywne−
go obrazu cukru podjęto w roku 1808 w Wielkiej Brytanii, kiedy Ko−
mitet Indii Zachodnich poinformował parlament o ufundowaniu na−
grody w wysokości 25 gwinei dla każdego, kto przedstawi najbar−
dziej 'satysfakcjonujący" eksperyment dowodzący, że nierafinowany
cukier jest dobry do żywienia i tuczenia bydła, krów, wieprzy
i owiec. Pasza dla zwierząt jest często sezonowa i zawsze droga.
Cukier był wówczas tani jak barszcz. Ludzie nie zjadali go dosta−
tecznie szybko.
Oczywiście próby żywienia zwierząt gospodarskich cukrem i mela−
są w Anglii w 1808 stały się katastrofą. Gdy Komitet Indii Zacho−
dnich przygotował czwarty raport skierowany do parlamentu, je−
den z członków parlamentu, John Curwin, doniósł, że próbował bez
powodzenia karmić cukrem i melasą cielęta. Zasugerował, że może
warto byłoby spróbować dodawać cukier i melasę do odtłuszczonego
mleka. Gdyby coś z tego wyszło, handlarze cukrem z Indii Zachodnich
z całą pewnością rozpowszechniliby to na całym świecie. Po tym nie−
powodzeniu w dodawaniu cukru do paszy krów poddali się.
Z nieustającym zapałem mającym na celu zwiększenie zapotrzebowa−
nia rynku na ten najważniejszy produkt rolny Indii Zachodnich, dzia−
łania Komitetu Zachodnich Indii zostały zredukowane do taktyki,
która z powodzeniem służyła propagatorom cukru przez prawie 200
lat. Sprowadzała się ona do rozpowszechniania nieznaczących i ewi−
dentnie głupich ocen po chodzących z odległych miejsc od niedostęp−
nych ludzi z pewnym statusem 'naukowym". Jeden z ówczesnych ko−
mentatorów nazwał ich 'wynajętymi sumieniami".
Komitet Parlamentarny tak bardzo popierał lokalnych wodzirejów od
cukru, że ograniczył się do zacytowania lekarza z dalekiej Filadelfii,
lidera ostatniej amerykańskiej rebelii kolonialnej: 'Jak donoszą, wiel−
ki dr Rush z Filadelfii powiedział, że 'ta sama objętość cukru zawie−
ra więcej substancji odżywczych niż jakakolwiek inna znana sub−
stancja". W tym samym czasie dr Rush udowadniał, że masturba−
cja jest przyczyną obłędu! Cytowanie takich wieloznacznych
stwierdzeń oznacza, że nie dałoby się znaleźć w Anglii ani
jednego weterynarza, który zalecałby stosowanie
cukru jako składnika pokarmowego
w żywieniu krów, świń lub
CUKIER KRZEPI
CUKIER KRZEPI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI
–
6
–
–
7
–
owiec. Przygotowując swoje epokowe dzieło Historia Żywienia,
opublikowane w roku 1957, prof. E.V. McCollum (Uniwersytet im.
Johna Hopkinsa), czołowy amerykański żywieniowiec i bez wątpie−
nia pionier na tym polu, dokonał przeglądu około 200000 artykułów
naukowych opisujących doświadczenia dotyczące produktów żywno−
ściowych, ich właściwości, wykorzystania i wpływu na zwierzęta
i człowieka. Zgromadzony materiał obejmował okres od połowy XVI−
II wieku do 1940 roku. Z tej wielkiej kopami badań naukowych Mc−
Collum wybrał te eksperymenty, które uznał za znaczące 'w odnie−
sieniu do historii postępu w wykrywaniu ludzkich błędów w tym
segmencie nauki [żywieniu]". Prof. McCollum nie zanotował ani
jednego kontrolowanego eksperymentu naukowego z użyciem cu−
kru w okresie od 1816 do 1940 roku.
Tak się nieszczęśliwie składa, że dzisiejsi naukowcy nie mogą zbyt
wiele dokonać bez sponsora. Protokoły nowoczesnej nauki zwięk−
szyły koszty badań naukowych. W tej sytuacji trudno być zasko−
czonym, czytając we wstępie do Historii żywienia McColluma, że
'autor i wydawcy są wdzięczni The Nutrition Fundation, Inc. [Fun−
dacji ds. Żywienia] za dotację przeznaczoną na pokrycie części ko−
sztów wydania tej książki". Można by zapytać, czym jest ta Funda−
cja ds. Żywienia, jako że autor i wydawca nie mówią nam tego. Tak
się składa, że jest to fasadowa organizacja, za którą kryją się czołowi
producenci żywności zawierającej duże ilości cukru, tacy jak Ameri−
can Sugar Refining Company, Coca−Cola, Pepsi−Cola, Curtis Candy
Co., General Foods, General Mills, Nestle Co., Pet Milk Co. oraz Sun−
shine Biscuits − łącznie około 45 tego typu przedsiębiorstw.
Zapewne najbardziej znaczącą rzeczą związaną z dziełem McColluma
było pominięcie przezeń wcześniejszej monumentalnej pracy, którą
pewien znany profesor Harvardu określił jako 'jedną z tych epoko−
wych prac badawczych, które sprawiają, że każdy inny badacz pluje
sobie w brodę, że nigdy nie pomyślał o zrobieniu tego samego". W la−
tach 1930−tych dentysta−badacz z Cleveland w stanie Ohio, dr Weston
A. Price, podróżował po świecie − od siedzib Eskimosów po wyspy Mo−
rza Południowego i od Afryki po Nową Zelandię. Jego praca zatytu−
łowana Nutrition and Physical Degeneration: A Comparison of Pri−
mitive and Modern Diets and Their Effects (Żywienie i fizyczna
degeneracja: porównanie prymitywnych i współczesnych
sposobów odżywiania i ich skutków)
[6]
, ilustrowana setkami
zdjęć, została po raz pierwszy opublikowana w ro−
ku 1939. Dr Price uznał cały świat za
swoje laboratorium. Jego dru−
zgoczący wniosek zanotowany z przerażającymi szczegółami doty−
czącymi każdego odwiedzanego miejsca był prosty. Ludzie, którzy
żyją w tak zwanych prymitywnych warunkach, mają wspaniałe zęby
i wspaniały stan zdrowia ogólnego. Jedzą naturalne, nierafinowane
pożywienie z ich miejscowego otoczenia. Importowanie w wyniku
kontaktu z cywilizacją rafinowanego, słodzonego pożywienia zapo−
czątkowuje fizyczną degradację w sposób, który można wyraźnie za−
obserwować w czasie jednego pokolenia.
Dawanie posłuchu propagatorom spożywania cukru wynika z na−
szej ignorancji dotyczącej prac takich jak ta dra Price'a. Producen−
ci cukru nie dają jednak za wygraną i sowicie opłacają badania na−
ukowe, lecz laboratoria badawcze nigdy nie ogłaszają niczego kon−
kretnego, co mogłoby być użyte przez nich do promowania cukru.
Wyniki badań są niezmiennie złymi wiadomościami.
'Pozwólmy sobie na wizytę u niedouczonego dzikusa, zastanówmy
się nad jego sposobem odżywiania i bądźmy mądrzy"
–
napisał pro−
fesor Harvardu Ernest Hooten w Apes, Men and Morons (Małpy,
Ludzie i Debile)
–
'przestańmy udawać, że szczoteczki i pasty do zę−
bów są ważniejsze niż pasty do butów i ich czyszczenie. Przechowy−
wane pożywienie jest tym, co daje nam sztuczne zęby".
Gdy badacze kąsają ręce, które ich żywią, i na światło dzienne wypły−
wają istotne wiadomości, powstaje niezręczna sytuacja dla wszystkich.
W roku 1958 magazyn Time doniósł, że pewien biochemik z Harvardu
i jego asystenci badali przez ponad 10 lat myszy w celu ustalenia, w ja−
ki sposób cukier powoduje próchnicę i jak temu zapobiegać. Badania
były finansowane przez Fundację do Badań nad Cukrem i pochłonęły
57 000 dolarów dotacji. Potrzeba było aż 10 lat, aby odkryć, że nie ma
sposobu, aby zapobiec próchnicy powodowanej przez cukier. Gdy ba−
dacze ogłosili swoje wyniki w Dental Association Journal, źródło fi−
nansowania ich badań z miejsca wyschło. Fundacja do Badań nad Cu−
krem przestała ich wspierać.
Im bardziej naukowcy rozczarowują propagatorów spożywania cukru,
tym bardziej muszą oni polegać na ludziach z reklamy.
SACHAROZA: 'CZYSTA" ENERGIA ZA NISK¥ CENÊ
Gdy w łatach 1920−tych kalorie stały się ważną sprawą i ludzie do−
wiedzieli się, jak je liczyć, propagatorzy spożywania cukru
wystąpili z nowym wabikiem. Zaczęli zachwalać fakt, że
w funcie cukru (0,454 kg) jest 2500 kalorii. Mniej
niż ćwiartka funta cukru zaspokaja 20
procent całkowitego dziennego
CUKIER KRZEPI
CUKIER KRZEPI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI
ZBIÓR BARDZO WA¯NYCH WIADOMOŒCI