Dedykowana wszystkim moim Kompanom na Drodze
Oryginał angielski © 2002 Rawn Clark
Wersja polska © 2005 FranzBardon.pl
W tym krótkim eseju pragnę przedstawić technikę, która okazała się być bardzo pomocna w
zakresie pracy z transformacją siebie. Nazywam ją “sztuką wzmocnionego zapamiętywania”.
Moja pierwsza styczność z tą techniką miała miejsce, gdy w wieku sześciu lat jechałem z rodziną
odwiedzić moich dziadków. Bardzo ich kochałem i w głębi serca wiedziałem, że oni kochali mnie
równie mocno, więc myśl o odwiedzeniu ich zawsze niosła emocjonalny komfort. Po drodze
przejeżdżaliśmy zawsze przez kilka sadów wypełnionych drzewami orzechowymi lub owocowymi.
Jeśli kiedykolwiek jechałeś przy sadzie, to znasz ten prawie hipnotyczny efekt przemieszczania się
obok kolejnych rzędów idealnie ułożonych drzew. Każdy rząd jest jak tunel rozciągający się do
nieskończoności, który - gdy ma się sześć lat - posiada swoją własną tajemnicę. :)
Oglądając tę grę perspektyw, myślałem o wyczekiwanej wizycie u moich dziadków i byłem
wypełniony cudownym uczuciem ciepła i bezpieczeństwa. W tamtej chwili postanowiłem
ZAWSZE pamiętać to doświadczenie. Jakby instynktownie, zacząłem uważnie odnotowywać
wszystkie szczegóły tej chwili. Zapamiętywałem wszystkie szczegóły tego, co myślałem, czułem i
widziałem, i postanowiłem trzymać je w swojej pamięci przez resztę moich dni.
Niektóre dzieci mają “kocyk bezpieczeństwa”, a ja miałem swoją pamięć bezpieczeństwa. ;-) Do
dzisiejszego dnia zachowałem to wspomnienie ze zdumiewającą wizualną, emocjonalną i mentalną
wyrazistością. Przez te długie lata, za każdym razem gdy potrzebowałem tego uczucia
bezwarunkowej miłości, jedyne co musiałem zrobić, to przypomnieć sobie tę chwilę i wypełniało
mnie jej ciepło.
Na przestrzeni lat rozwinąłem całą bibliotekę tego rodzaju zintensyfikowanych wspomnień. Każde
było chwilą posiadającą osobistą wagę jakiegoś rodzaju. Pamiętam chwilę, gdy po raz pierwszy
stałem u stóp Góry Shasta; chwilę, gdy spotkałem pierwszą “świętą” osobę; chwilę spędzoną na
medytacji przy ulubionym strumieniu; chwilę, gdy stałem na szczycie “Lądowiska Aniołów” w
Narodowym Parku Zion w stanie Utah itd. Sięgam do tej bazy pamięci ilekroć mam potrzebę
przywołania emocjonalnego czy mentalnego stanu, jaki one reprezentują.
Na przykład, kiedy muszę stawić czoła strachowi, wspominam moment, gdy pokonałem swój
wrodzony lęk wysokości, wspinając się po zdradzieckiej i wąskiej ścieżce na szczyt Lądowiska
Aniołów, i mam pewność, że
jestem w stanie
pokonać strach. ;-) Albo stojąc na środku
betonowego miasta z całym jego hałasem, zanieczyszczeniem powietrza i psychiki, czując się
odłączony od podstawowej mocy surowej natury, przywołuję wspomnienie stania przed niezwykłą
potęgą Góry Shasta i ponownie jestem połączony z błogosławioną Ziemią. Albo gdy kładę się do
snu z umysłem wypełnionym myślami, przywracam wspomnienie siedzenia w pozycji lotosu na
brzegu Mill Creek, spokojnego i jasnego, gdzie słychać jedynie szum wody i śpiew ptaków, i od
razu zasypiam. :) Albo gdy czuję się sfrustrowany Pracą wtajemniczenia, odnajduję wspomnienie
spotkania pierwszej prawdziwie świętej osoby i czerpię siłę ze świadomości, dokąd ta Droga
prowadzi...
Kiedy rozpocząłem bardonowską pracę ze zwierciadłami duszy i z własną transformacją charakteru,
1
zdecydowałem się używać tej samej
sztuki wzmocnionego zapamiętywania
, która służyła mi tak
dobrze od wczesnego dzieciństwa. Eksperymentując, szybko wypracowałem poniższy sposób pracy
nad transformacją charakteru:
Podczas okresu introspekcji, która skutkuje dwoma połowami zwierciadła duszy, zdałem sobie
sprawę, że dla każdej negatywnej cechy istniał co najmniej jeden moment, gdzie zachowałem się w
przeciwny, pozytywny sposób. Zdecydowałem się użyć swojego wspomnienia tych chwil jako
wzorów pozytywnego zachowania, które przeciwdziałałoby, a ostatecznie zastąpiłoby odpowiednią
cechę negatywną.
Na początku, często jedyną rzeczą, z którą mogłem pracować, były mgliste wspomnienia tych
przypadków, gdzie zastosowałem źródło negatywnej cechy charakteru w sposób pozytywny. Przez
mglistość niektórych z tych wspomnień, moim pierwszym zadaniem było wzmocnienie ich poprzez
medytację nad nimi (ćwiczenie jednopunktowej koncentracji) i uczynienie wszystkiego, co w mojej
mocy, by przywołać jak najwięcej szczegółów. Skupiałem się na trzech podstawowych aspektach
pamiętania – na tym, co 1) myślałem, 2) czułem i 3) odczuwałem fizycznie
(widziałem/słyszałem/wąchałem). Innymi słowy, skupiałem się na doświadczeniach moich trzech
ciał (mentalnego, astralnego i fizycznego) w tamtej przeszłej chwili. Skutkowało to wzmacnianiem
nawet najbardziej mglistego wspomnienia w wystarczającym stopniu dla mojego celu.
Mając w rękach to początkowe narzędzie, za każdym razem gdy pojawiała się nawykowa cecha
negatywna, natychmiast przywoływałem wzmocnione pozytywne wspomnienie i świadomie
układałem moje zachowanie według wcześniejszego sukcesu. Przywoływanie pozytywnej pamięci
pozwalało mi odzyskiwać ten sam stan umysłu i emocji, który w przeszłości pozwalał mi na
wyrażenie w sposób pozytywny rdzennej potrzeby negatywnej cechy. Natychmiast odkryłem, że
była to BARDZO pomocna taktyka.
Odkryłem jednak również, że skoro te wspomnienia zostały wzmocnione długo po tym, jak zaszły,
to ich moc nie jest taka sama jak wspomnień, które intensyfikowałem w momencie ich zajścia.
Oczywiście wspomnienia te należało uaktualnić. Zdecydowałem się więc zamieniać
zintensyfikowane-po-fakcie stare wspomnienia nowymi – intensyfikowanymi w momencie ich
zachodzenia.
Aby stworzyć te nowe wspomnienia, używałem starych wspomnień jako wzoru dla nowego
zachowania. Potem, gdy po raz pierwszy naprawdę udało mi się ukazać tę pozytywną alternatywę,
używałem
sztuki wzmocnionego zapamiętywania
na tym nowym doświadczeniu i zachowywałem
ten
moment jako mój nowy wzór. Podczas tej chwili sukcesu koncentrowałem się bardzo
intensywnie na tym, co myślałem, czułem i odczuwałem fizycznie, a następnie odciskałem to
doświadczenie w mojej pamięci całą siłą woli.
Skutkowało to DUŻO silniejszym i użyteczniejszym wzorem, który pomógł mi bardzo szybko
dokonać permanentnej transformacji negatywnej cechy. Moje doświadczenia ze
sztuką
wzmocnionego zapamiętywania
w tym zakresie doprowadziły mnie do odkrycia, jak korzystne
może być zachowywanie wspomnienia sukcesu.
Przy wykonywaniu ćwiczeń „Wtajemniczenia do Hermetyzmu” naturalne jest, że uczeń jednego
dnia doświadczy zdumiewającego sukcesu, a następnego dnia postęp w tym samym ćwiczeniu
będzie mniejszy, a może nawet w ogóle go nie będzie. Wtedy pojawia się proces odzyskania
pierwotnego sukcesu i jest to często frustrujące, zniechęcające doświadczenie. Powodem, dla
którego się to dzieje, jest fakt, że ciało ucznia musi dostosować się do nowonabytej umiejętności.
Innymi słowy, wykonywanie ćwiczeń zmienia strukturę astralno-mentalnego ciała ucznia i ten
rodzaj zmiany ma swoje własne tempo.
2
Odkryłem, że poprzez stosowanie
sztuki wzmocnionego zapamiętywania
wobec początkowego
doświadczenia sukcesu, byłem w stanie znacznie przyspieszyć naturalny proces aklimatyzacji w
moich trzech ciałach. Jest tak, ponieważ ta
sztuka
opiera się na intensywnej uwadze kierowanej na
szczegóły doświadczenia
każdego z trzech ciał
w momencie jego zajścia i na ich zachowywaniu.
W istocie, osoba tworzy w pamięci wibracyjny wzór, który, gdy zostanie przywołany, skutkuje
odciśnięciem tej wibracji na trzech ciałach w momencie przywołania. Innymi słowy, gdy
przywołuję
wzmocnioną pamięć
momentu sukcesu, moje mentalne, astralne i fizyczne ciało
naturalnie przyjmuje wibrację tego wspomnienia (tj. zaczyna nią rezonować). Jest to łagodna
transformacja, podobna do wody wsiąkającej w suchą gąbkę, która ułatwia przejście potrójnego
ciała do nowego stanu wymaganego przez tę nową zdolność.
Gdy pierwszy raz zastosowałem tę technikę, byłem zdumiony tym, jak bardzo była skuteczna!
Mówiąc krótko, ta praktyka praktycznie wyeliminowała frustrację przeskakiwania w przód i
wstecz, od sukcesu jednego dnia do porażki następnego, skutkując bardziej stałym rozwojem.
Oto pokrótce technika stosowania
sztuki wzmocnionego zapamiętywania
wobec sukcesu:
1) Dawaj z siebie wszystko, by osiągnąć pierwszy prawdziwy sukces z ćwiczeniem. Nie da się
obejść tej części! ;-)
2) W momencie pierwszego prawdziwego sukcesu, zastosuj
sztukę wzmocnionego zapamiętywania
.
BARDZO uważnie zapamiętuj szczegóły swojego stanu mentalnego, emocjonalnego i fizycznego.
Smakuj tę chwilę i odciskaj te szczegóły w pamięci
całą swoją wolą
.
3) Gdy ukończysz udane ćwiczenie, przywołaj
wzmocnione wspomnienie
po raz pierwszy.
Sprowadź je do swojej skupionej uwagi i smakuj je przez kilka chwil. Potem uwolnij je i zajmij się
swoimi sprawami. Przywoływanie
wzmocnionego wspomnienia
po raz pierwszy zaraz po jego
uformowaniu, zwiększy twoją zdolność do przywoływania go w przyszłości.
4) Tuż przed następnym razem, gdy zaangażujesz się we wspomniane ćwiczenie, przywołaj
wzmocnione wspomnienie
swojego przeszłego sukcesu. Siedź z nim i smakuj je przez kilka sekund,
pozwalając swoim trzem ciałom dostosować się do jego wibracji. Następnie rozpocznij swoje
ćwiczenie, w miarę potrzeby czerpiąc ze swojej pamięci sukcesu.
5) Za każdym razem gdy osiągniesz sukces z ćwiczeniem, dodaj to doświadczenie do swojego
wspomnienia wzoru sukcesu. To bardziej wzmocni
wspomnienie
i zwiększy jego działanie
aklimatyzujące twoje trzy ciała.
6) Dla tych ćwiczeń, w których postępy są szczególnie powolne i które wymagają znacznego
przystosowania ze strony twojego potrójnego ciała, sugeruję, byś w nocy, tuż przed zaśnięciem,
przywołał swoje
wzmocnione wspomnienie
i smakował je przez kilka chwil. Funkcjonuje to w
sposób
podobny
do bardonowskiej techniki autosugestii (tj. wpływa na podświadomą psyche),
równocześnie przystosowując potrójne ciało do potrzebnych wibracji.
Wzmocnione wspomnienie
sukcesu może być kultywowane jako astralno-mentalna bateria, która
może być BARDZO, BARDZO, BARDZO korzystna dla rozwoju rytuałów palców itp. Na
przykład, jeśli stosowałeś
wzmocnione zapamiętywanie
wobec wszystkich swoich sukcesów w
gromadzeniu, kondensowaniu i wysyłaniu elementu ognia, to wystarczy, że zwiążesz ruch palca z
tym
wspomnieniem
. Określony wcześniej ruch palca wyzwoli
wspomnienie
ognia i całą moc tych
wszystkich sukcesów będziesz miał “w małym palcu” . Wtedy BARDZO łatwo jest akumulować,
kondensować i wysyłać element ognia w przeciągu chwili. Ten dodatek
sztuki wzmocnionego
zapamiętywania
do tworzenia rytuału palców wielce skraca czas, jaki potrzebny jest do osiągnięcia
3
momentu, gdy skutek zachodzi równocześnie z ruchem palca.
Na przestrzeni lat aktywnego używania tej techniki odkryłem niezliczone jej zastosowania. Służyła
mi dobrze. Ogólnie wzbogaciła moje życie i była błogosławionym kompanem w mojej pracy
wtajemniczenia.
W tym eseju wymieniłem jedynie cztery z “tysiąca i jeden” zastosowań, jakie do tej pory odkryłem.
Każda z tych czterech rozgałęzia się na nieskończone możliwości, z których każda jest BARDZO
praktyczna i korzystna. Polecam wszystkim
sztukę wzmocnionego zapamiętywania
i mam nadzieję,
że moje słowa zainspirowały do eksperymentowania i odkrycia pozostałych 997 możliwości! ;-)
Wszystkiego dobrego,
:) Rawn Clark
18 września 2002
4