Zbiór poezji żydowskiej Abrahama Yehoshu, NAUKA- RÓŻNOŚCI CIEKAWOSTKI NAUKOWE, Żydzi

Poza tym na świecie jest niewiele istot groźniejszych od kobiety.

Zbiór poezji żydowskiej Abrahama Yehoshu’y HESCHELA , Bernard VAISBROT, docent

Uniwersytetu Paryż 8, Wydział Studiow Hebraicznych

 

   Z okazji stulecia urodzin znanego wnuka rabiego Avrohma-Yoshu’y z Opatowa pojawiła się dwa lata temu dwujęzyczna wersja jego dzieła napisanego po żydowsku : The ineffable Name of God : Man. Poems. HESCHEL, Abraham Yehoshua (wydanie dwujęzyczne jidysz-angielski); LEFTMAN, M. : tłumaczenie, KAPLAN , E. : słowo wstępne. New York- London :Continuum, 2004. 205 p.רעדיל .שטנעמ : שרופמה םש רעד./der shem hamefoyresh : MENTSH. Lider/ niewyrażalne imię Boga : Człowiek .Chodzi o dzieło jego młodości krzyk świadomości żydowskiej, apel do współczesnych karmiony dużą ilością złudzeń.

   Rzecz ciekawa, ostatnim dziełem, które ten wielki mistrz (1907-1972) skończył pisać jest książka wydana po żydowsku w Izraelu po jego śmierci : טייקידתמא ראפ לגנארעג ןיא : קצאק /Kotzk : in gerangl far emesdikeyt/ Kock : w walce o prawdomówność . HESCHEL,Abraham Yehoshua . Tel Aviv : Hamenora, 1973. in 2 vol., 690 s. Chodzi o zreformułowanie spóścizny Rabbiego Menachema Mendla (Morgensterna) z Kocka , uważanego za najbardziej nowoczesnego i najbardziej skrytego ze wszystkich rabinów chasydzkich, nie wspominając  nauk « Żyda »

(Jaakowa Icchaka z Przysuchy) i jego ucznia Rabbiego Bunem. Wersja angielska tej książki została wydana w 1973 pod tytułem : Passion for Truth, a ta po francusku w 1976 pod nazwą : le Tourment de la Vérité.

   Na początek umieścimy pierwszą książkę Heschela w dziedzinie poezji żydowskiej związanej z religią aby później zanalizować jej treść. Wtedy spróbujemy zobaczyć czy istnieją więzi między dziełem młodości a utworami wieku dojrzałego.

 

   Utwory poetyckie będące wynikiem spotkania języka jidysz z religią żydowską stworzyły bardzo różne gamy w ciągu siedmiu wieków, począwszy od biblijnych wierszowanych legend i zaadoptowanych w literaturze courtoise ( jak na przykład w Codex de Cambridge w  14-tym wieku) aż po Lider fun heylikn Eplboym (=Śpiewy świętej jabłoni) gdzie Szlomo SHENHOD celebruje pod koniec 20-tego wieku wartości kabały.

   To są dwa przypadki ekstremalne : pierwszy to bohaterowie Piecioksięgu, którzy są przedstawieni jako współcześni skąd powstaje poezja courtoise dla Żydów, prawie świecka, odcięta od świętości religijnej, dozwolona, bo pierwowzorami nie są ani chrześcijanie ani muzułmananie. Co do drugiego, to chodzi o dorzucenie do abstrakcji sefir i do symboliki arytmetycznej atmosferę ciepła i inicjacji języka jidysz, języka odkrycia Mikry, par excellence, bardziej giętkiego i mniej skodyfikowanego niż herajski.

   Między tymi dwiema ekstremami , religia przynosi swoją tematykę wzbogacając poezję jidysz czy to przez ośmieszanie skostniałej ortodoksji ( jak u Welwl’a EHRENKRANZA ze Zbaraża (1819-1883), czy to przez pochwałę chasydyzmu bon enfant  jak u Yankeva GLATSHTEYNA (1896-1971). Jeśli chodzi o Itsika MANGERA (1901-1969), zajmuje on pozycję pośredią ponieważ uprawiał obydwie : ceremoniał dramatyczny jak i komiczną parodię.

   Bliżsi świata rabinicznego poeci żydowscy urodzeni na Litwie , imigranci w Stanach Zjednoczonych, opiewają ich ciężki los młodych studentów tekstów świętych, jak na przykład  Chajim GRADE (1908-1982), który wspomina swoją jesziwę wileńską w  Musernikes  (= Rygoryści ) albo Menachem BORAISHO, urodzony w  Brześciu Litewskim (1888-1949), który w swojej wierszowanej powieści-rzece der Geyer  (=Wędrowiec ) opowiada losy studenta przenoszącego się z jednej jesziwy do drugiej.

 

   Autor Boga w poszukiwaniu Człowieka  i  Budowniczych Czasu  nie mieści się w tych kategoriach. W rzeczywistości Abraham Yehoshua HESCHEL używa jidysz jako języka łączności z Bogiem ( do którego zwraca się oczywiście na Ty ) ale również po to, aby współcześni mu, niezbyt biegli w hebrajszczyźnie , świadczyli o jego wyznaniu wiary, które można by osądzać jak obrazobójcze, gdyby nie wychodziło z ust niewierzącego : od kiedy Człowiek [mentsh = שטנעמ] jest substytutem tetragramu ? Od 1927 do 1933, wierszowane wyznania młodego rabina-talmudysty nie chcą ani wynosić ponad judaizm ani świadczyć o jego starości, ani wzbogacać literaturę jidysz okresu międzywojennego poprzez dziedzictwo midraszowe, którego niewierzący zaczynają zapominać. Chodzi o monologi, rozmyślania lub błagania : zwraca się on raz do B-oga, raz do Kobiety idealnej a raz do swych jednorodnych : « Moje poezje nie są amuletami przywieszonymi do ściany jakiejś świątyni słów ; one wkładają organy do uszów ludzi i zapalają światła w sercu ich.»viii Nasz młody i samotny teolog zachwala szczerość w działaniu i postuluje zniesienie fetyszyzmu w życiu praktycznym. W końcu trzeciej dekady 20-ego wieku , kiedy większość ludzi uważa, że jest dozwolone żyć bez Boga, H. chce ukrztałtować świadomość ludzką poprzez to co w niej jest boskie : tytuł zbioru zaprasza agnostyka do poszukiwania w sobie samym a nie w teologii. To nie jest zapomniane objawienie  35-cio wiekowe, że B-óg narzuca się czlowiekowi ; pojęcie świętości utrzymuje się w życiu codziennym poprzez odkrywanie « inaliénable » świadomości Mnie, Ciebie i Jego samego (conscience du Moi, Toi et Lui)

 

   Opublikowany w Warszawie w 1933, zbiór wierszy  /der shem hamefoyresh : mentsh/ został podzielony przez autora na sześć części, klasyfikacja wtórna jego utworów opublikowanych w ciągu miesięcy w innym porządku w czasopismach nowojorskich (di Tsukunft = Przyszłość, 1929-1930)  albo berlińskich (Berliner Bleter = Berlińskie Kartki, 1931). Przed wydaniem jego książki, rozpowszechnienie diTsukunft w Europie, Ameryce, Palestynie i Afryce Południowej zapewne pozwoliło poznać H. dość szerokiej publiczności mało religijnej, głównie pochodzenia robotniczego. Słownictwo poety jest dokładne, proste, bez a priori ani pedantycznych z góry wymagań, co nie przeszkadza mu używać metafor czy efektów rytmicznych albo dramatycznych. Można się spytać dlaczego nasz talmudysta wprowadza czas w redagowaniu wierszy : w żydowskim liceum w Wilnie, H. odkrył poezję żydowską dzięki byłemu uczniowi jesziwy, profesorowi Mosze KULBAKOWI, poecie, powieściopisarzowi, dramaturgowi i specjaliście literatury europejskiej (1896-1940). Nauczył się on więc innego sposobu argumentowania i przekonywania niż ten w interpretacji talmudycznej. Większość pieśni napisana jest krótkim czterowierszem albo trójwierszem metrycznym nieco dłuższym; strofy pięcio a sześciowierszowe nie są żadkie, ale raczej w świecie medytacyjnym. Argument ponownego odkrycia B-oga w sobie odbija się w tytułach rozdziałów, z kórych każdy posiada od ośmiu do dwunastu wierszy. Dlaczego sześć? Traktaty Miszny nie są wzmiankowane ale ta liczba symbolizuje niedokonane, wysiłek przystosowania się człowieka do B-oga odpowiada sześciu dniom kiedy siódemka jest urzeczywistnieniem pełności w świętości.

1-szy cykl : Człowiek jest święty : (autor) wyobraża sobie, że B-óg mówi do niego, kiedy on mówi do B-oga. Dla H., wzajemność jest całkowita viii w ramach indywidualnej świadomości. Ale należy zauważyć że, w świadomości zbiorowej, niesprawiedliwość wynika z rozpowszechnionej obojętności , w przypadku samobójstwa na przykład.ix

2-gi cykl : Świadectwo mówione : wierzący  Heschel podejmuje służbę B-ogu do stopnia wiernego psa x. Chce zmobilizować swoich bliźnich i przyłączyć ich do swojego przedsięwzięcia. Marzy o B-ogu bardziej braterskim, bardziej dostępnym.xi

3-ci cykl : Kobiecie moich marzeń : ciało prowadzi do twarzy, twarz do spokojności, spokojność do pełności B-oga. Każda kobieta posiada w sobie cząstkę wszechmocy boskiej, poszukiwanie kobiety kochającej jest szkolą nostalgiixii Natomiast obecność fizyczna kobiety staje się raczej krępująca.xiii

4-ty cykl : Między mną a światem : jak przyjść z pomocą swoim bliźnim ? To nowa definicja służby bożej. Ale czy wystarczy wyrazić ból świata xiv ? Młody Heschel musiał przeżywać bardzo intensywnie swoją samotność na rozdrożu dwóch światów. xv Jego język uniwersalistyczny jest raczej wyjątkowy jak na rabina, ale jego wymagania duchowe są zbyt silne jak na człowieka kultury. W oczekiwaniu pociesza się przygotowując swoje poezje « wino dla przyszłych pokoleń ».xvi

5-ty cykl : Pantomimy  natury : na podobieństwo kobiety idealnej, która obudza pożądanie a później wzniosłość a jeszcze później oczekiwanie, tereny natury prowadzą naturalnie do odnaleziena B-oga poprzez wielkie zjawiska związane z porami roku albo z wielkimi przestrzeniami ( puszcze, oceany, s.144 do 166 ).                                         

6-ty cykl : Poprawy : chodzi ostatecznie, będąc poruszonym przez zapał życiowy, o realizację naprawy moralnej (םינוקית) poprzez zmiany zachowawcze  jak w całym judaizmie, który się szanuje. Ale sens uniwersalności Heschela jest taki,że cierpi nie tylko za tego, który narzeka ale również za niemowę, « robaka ziemi » , którego cierpienia nikt nie dzieli..xvii  Rzecz ciekawa, sprawca nigdy nie jest wspominany, ale klucz odkupienia znajduje się w modlitewnym spełnieniu :  « Pokaż nam jak w naszych źrenicach odbija się twarz Twoja » xviii

Ten cykl kończy się  podwójnym zaangażowaniem, duchowym i materialnym : «  Weź mnie za przyjaciela ! Weź mnie za niewolnika ! » xix  Wierny Żyd może twierdzić, że rozmawia z B-ogiem ale tylko przy pomocy swoich bliźnich : nie ma świadomości indywidualnej bez świadomości zbiorowej.

Weźmy przykład tej prawie-wzajemności z Bogiem, poprzez nadostrzoną świadomość, która staje naprzeciwko jego wszystkich mu współczesnych, pierwszy wiersz zbioru : TY I JA.                                                                                                                                 N.B. :w jidysz nie ma dużych ani małych liter, wiersz jest zupełnie odwracalny. Podmiotem « ja » jest zarówno poeta jak i jego Stwórca. Na przykład «  moje usta » oznacza, że to mówi poeta ; ale ponieważ Bóg stworzył te usta więc przez nie zwraca się do poety. To są Jego usta…

 

Przekazy wędrują z Twego serca do mojego

Mieniąc i mieszając mój smutek z Twoim

Nie jestem : Tobą ? Nie jesteś: Mną?

 

Moje nerwy łączą się z Twoimi.

Twoje sny krzyżują się z moimi.

Nie stwarzamy jednego w milionach ciał ?

 

Widzę często siebie w rysach wszystkich,

Poznaję w płaczu ludzi daleki mój głos i słodki,

Jakgdyby twarz moja skrywała się pod milionem masek.

 

Żyję we Mnie i w tobie.

Ode Mnie do Mnie przechodzi słowo przez usta twoje,

Z oczu twoich pada łza, która tryska źródłem we Mnie.

 

Jeśli strapienie Cię męczy, - dzwoń na alarm!

Jeśli pytasz o istotę ludzką, -wywieraj wrota!

Żyjesz w Tobie, żyjesz we mnie.

 

(Tłumaczenie z francuskiego Marek Wyrwa)

 

   Można się spytać kto jest motorem tego wewnętrznego spojrzenia, tej mocnej rozmowy z boskością. Wydaje mi się, że można go znaleźć w bardzo trwożnym wierszu czwartej części zbiory, gdzie H. nie bierze się jeszcze za Heschela. Wiersz ten jest zatytułowany : SAMOTNIK (notatka XV).

 

Jestem dziwnie samotny. Bramy do mojej duszy są zamknięte.

Chciałbym zakrzyknąć przez te drzwi : „Gdzie jesteś?“

Ale nigdy nie zdołam mówić sobie ty.

 

Czasami stoję godzinami marząc obok siebie.

Jak u stóp góry wznosłe młode drzewo.

Czy dane mi będzie wyrosnąć ponad górę?

 

Zobowiązania kiedyś podpisane burzą się i krzyczą we mnie.

Aż tyle ognia a tak mało światła! Dlaczego

Nie zmieniłem wiary mej w Prawo, a krwi mej w odwagę?

 

Gorzkie jest stwierdzenie: nigdy nie odnajdę sam twarzy mej.

Ale dlaczego ciągle siedzieć  ważąc teraźniejszą chwilę,

Kiedy każdy, dysząc, przyszłości się obawia i zadań nowych ?

 

Ale dumny pozostaję w sumieniu moim. Intencje moje

Usta nie wypowiadają, i wola moja tajemnicą dla mnie jest:

Czasami pragnę tyle i więcej, czasami mniej niż nic.

 

Dlatego smutek mną zmógł, tęskonota za mnie samym;

Ani przyjaciele moi ani poezje moje nikogo zastąpić nie mogą,

Ani moje zachcianki ani fantazje moje odgadnąć nie mogą zagadki woli mojej…

 

Ciągle śpiewa we mnie płomień co ołtarza swego szuka.

Ofiarą Bogu jestem poświęconą lub ciemnego niebezpieczeństwa łupem,

A do dziś złym i gwałtownym smutkiem byłem ogarniony.

 

Noc po nocy,

Tęsknota moja za mną

Dziwną się staje.

 

Młodość moja męką  jest,

Płacze moje-ulgą są,

A złością jestem całą.

I rozpacz do nóg moich rzuca mnie:

Niegodny jesteś samym sobą być!

 

Tak samotny!

Tak nieistotny!

 

(Tłumaczenie z francuskiego Marek Wyrwa)

 

   Ten zbiór wierszy opatrzony, w ostatnim wydaniu, solidnym wstępem 14-tu stron, jest nie tylko kuriozum w dziedzinie zainspirowanej religią poezji jidysz, zwykle paseistycznej, ale to przede wszystkim entuzjastyczna i porywająca kondensacja, która zapowiada dwa główne utwory mistrza Człowiek nie jest samotny-filozofia religii   i zwłaszcza Bóg w poszukiwaniu człowieka-filozofia judaizmu. Te dwa tytuły wydają się nam teraz jakgdyby ewidentne, już po eksploracji świata intymnego myśliciela.

Na początku zbioru, jego głęboka świadomość wierzącego silnie potwierdza naturę dialogu wewnętrznego, który go ożywia. Zidentyfikowawszy poszukiwania Stwórcy przez jednostkę w przychylnej obecności Tegoż w myślach wierzącego, autor zaprasza współczesnych mu , wierzących lub niewierzących, do postawy będącej odpowiedzią,  gotowością  przyjęcia tego osławionego  יננה = oto ja /hineni/  Patriarchów, aby ulepszyć świat, choćby poprzez natychmiastową świadomość  zaangażowania w procesie naprawy.

    Myśl H. wyraża sią stwierdzeniami zadziwiająco prostymi jak : « pytanie Człowieka O B-oga jest odpytywaniem Człowieka PRZEZ B-oga” xx : to zdanie  jest echem tytułu-postulatu zbioru wierszy : niech człowiek współczesny wie,że boskość jest daleka od niedostępności, tak samo jak tetragram jest niewypowiedzialny. Przeszkody znikną, kiedy człowiek zechce zauważyć swojego bliźniego jako depozytariusza tej samej świadomości zbiorowej co on sam. To oznacza w końcu, że pójść w stronę bliźniego jest tak samo trudne  jak trudnym jest poszukiwanie Boga przez niewierzącego.

   Rzecz zadziwiająca : w wierszach jego nie wspomina się prawie nigdy rytuału chociaż H. napisze całą książkę na temat szabasu, dobrze zaznaczając :« its Meaning for the modern Man ».

   Świadomość zbiorowa zakłada przekonania w czasie i przystąpienie grupy do wspólnego celu i wspólnych praktyk. Zbiór nie posiada tego religijnego wymiaru. H. pisze później : “judaizm jest sztuką przewyższania cywilizacji poprzez sanktyfikację czasu i historii.xxi. Ćwierć wieku po opublikowaniu wierszy, filozof widzi się zobowiązany wyjaśnić, że aby dotrzeć do kontemplacji B-oga, nie wystarczy, jak to kazał wierzyć w swoich wierszach, znaleźć Go w kobiecie idealnej, w świecie czy naturze, ale że trzeba szukać obecności Jego w Biblii, i również w sanktyfikacji.xxii

   Nie wrócę do sanktyfikacji czasu, świetnie wyjaśnionej w Budowniczych czasu, i o których już była mowa.  Co warte podkreślenia to to, że myśliciel dorzuca: “ i o historii”.

Celebracje  kalendarza żydowskiego nie są etapami sztucznej gnozy, ze swoimi mitami i obrządkami religijnymi. Mają one swoją  historyczność, od Pesach, związanej z dekadencją Państwa  Egipskiego po święto Purim, związanego z panowaniem Persów. H. nie chce, żeby współczesny Żyd cierpiał z powodu rozdarcia typu “historia przeciw religii”.Obrzędy religijne nie są przeżytkiem przeszłości a historia nie jest tylko świecka.

Godząc obydwie, H. wpisuje się w długą linię aktualizatorów mądrości żydowskiej, każdego w swojej epoce, począwszy od Hillela i rabiego Akivy, poprzez Majmonidesa i Baala-Szem Towa, nie zapominając o  Menachemie Mendlu z Kocka.

 

 

                                                                                      Bernard VAISBROT

 

i SHENHOD, Shloyme. Lider fun heylikn eplboym. Tel-Aviv : Israel-Book, 1980. 204 s.

ii EHRENKRANZ, Wolf. MaKeL NO''aM.Vienne : 1865.

iii GLATSHTEYN, Yankev. Bratslaver tsu zayn soyfer (der) in « fun mayn gantser Mi » , s. 159-190. New York : Yidisher Velt-Congress, 1956.

iv MANGER, Itsik. Medresh Itsik, 3-cie wydanie, przejrzane i rozszerzone,Jérusalem : The Magnes Press, University of Jerusalem,1984. 233 s. + analizy Dov SADAN et Chone ShMERUK.

v HESCHEL, A.Y. Dieu en quête de l'Homme- philosophie du judaïsme. Paris : le Seuil , 1968 [1955]. 442 s.

vi HESCHEL, A.Y. Bâtisseurs du Temps (les) . Paris : éd. de Minuit, 1957. 205 s.

vii der Shem hamefoyresh : Mentsh « Mayne lider =moje wiersze» s. 140

viii « Ikh un Du =Ja i Ty» ibid. s. 30

ix « Zelbstmord = Samobójstwo» ibid. s. 36

x « Noyt =Rozpacz» ibid. s. 62

xi « Bruder Got =B-óg Brat» ibid. s. 64

xii « Tsugezogte Froy =moja Obiecana» s. 94

xiii « Farlegnheyt = Kłopot» ibid. s. 100

xiv « Soydes fun mayn Benkshafyt = Tajemnice mojej Nostalgii » ibid. s. 11...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kachorra.htw.pl