Bogactwo sieci
Yochai Benkler
CZAS WYZWA¡ I SZANS
1
produkcji i wymiany w spo∏eczeƒstwie ma ogromny wp∏yw na nasz sposób postrzegania stanu
Êwiata w jego obecnej i mo˝liwej formie, na to, kto o tym sposobie decyduje, a tak˝e na to, jak my,
jako spo∏eczeƒstwa i wspólnoty polityczne uÊwiadamiamy sobie, co mo˝e i co powinno zostaç
zrobione. Realizacja tych podstawowych funkcji przez wspó∏czesne, z∏o˝one demokracje w ciàgu
ponad stu pi´çdziesi´ciu lat zale˝a∏a, przede wszystkim, od przemys∏owej gospodarki informacyj-
nej. Przez ostatnie pó∏torej dekady mogliÊmy jednak zaobserwowaç radykalne zmiany w organizo-
waniu produkcji informacji. Dzi´ki zmianom technologicznym zaczynamy dostrzegaç ciàg prze-
kszta∏ceƒ gospodarczych, spo∏ecznych i kulturowych urzeczywistniajàcych radykalnà
transformacj´ sposobu kszta∏towania przez nas Êrodowiska informacyjnego, w którym przebywa-
my jako autonomiczne jednostki, obywatele lub cz∏onkowie grup kulturowych i spo∏ecznych. Wy-
daje si´, ˝e mówienie o „rewolucji internetowej” wysz∏o ju˝ dziÊ z mody. W niektórych kr´gach
akademickich Êwiadczy o poczciwej naiwnoÊci. A nie powinno. Zmiany wywo∏ane przez usiecio-
wione Êrodowisko informacyjne sà g∏´bokie. Sà strukturalne. Si´gajà a˝ do podstaw blisko dwóch
wieków wspólnej ewolucji liberalnego rynku i liberalnych demokracji.
Wiele zmian technologii produkcji, jej organizacji gospodarczej i jej dzia∏aƒ spo∏ecznych w tym
Êrodowisku daje nam nowe szanse tworzenia i wymiany informacji, wiedzy i kultury. Zmiany te
zwi´kszajà znaczenie produkcji pozarynkowej i niew∏asnoÊciowej, podejmowanej zarówno przez
jednostki, jak i w ramach wspó∏dzia∏ania, w formie mniej lub bardziej Êcis∏ych wspólnych przed-
si´wzi´ç. Tego rodzaju nowo powsta∏e praktyki odnoszà wyjàtkowe sukcesy w tak ró˝nych dzie-
dzinach jak rozwój oprogramowania i dziennikarstwo Êledcze, awangardowa sztuka wideo i wielo-
osobowe gry internetowe. Razem Êwiadczà o powstaniu nowego Êrodowiska informacyjnego,
w którym jednostki majà swobod´ podejmowania ról bardziej aktywnych ni˝ by∏o to mo˝liwe
wprzemys∏owej gospodarce informacyjnej XX wieku. Ta nowa wolnoÊç jest obiecujàca w bardzo
praktyczny sposób – w wymiarze wolnoÊci osobistej, platformy lepszego uczestnictwa w demo-
kracji, czynnika budowy kultury bardziej krytycznej i autorefleksyjnej oraz mechanizmu pozwalajà-
cego na przyspieszenie rozwoju spo∏ecznego na ca∏ym Êwiecie, w gospodarce globalnej, która co-
raz bardziej zale˝y od informacji.
Pojawienie si´ szerszego pola dla pozarynkowej produkcji informacji i kultury przez wspólnoty
lub jednostki zagra˝a jednak dinozaurom przemys∏owej gospodarki informacyjnej. Na poczàtku XXI
wieku trafiliÊmy w Êrodek bitwy o instytucjonalny ekosystem Êrodowiska cyfrowego. Liczne prze-
pisy i instytucje – od szerokich dziedzin, takich jak telekomunikacja, prawo autorskie lub zasady
handlu mi´dzynarodowego po drobiazgi, takie jak przepisy o rejestracji nazw domen internetowych
lub przepisy regulujàce, czy cyfrowe odbiorniki telewizyjne b´dà musia∏y rozpoznawaç okreÊlony
kod – rozciàga si´ i nagina, aby przechyliç szal´ na korzyÊç tego czy innego sposobu dzia∏ania.
To, czym si´ te bitwy w ciàgu najbli˝szej dekady skoƒczà, b´dzie mia∏o znaczàce skutki dla spo-
sobu rozumienia przez nas tego, co si´ dzieje w Êwiecie, w którym mieszkamy, a tak˝e zakresu
I
nformacja, wiedza i kultura majà istotne znaczenie dla wolnoÊci i rozwoju cz∏owieka. Sposób ich
16
Kultura Popularna 1 (19)/2008
i formy, w jakich my, jako autonomiczne jednostki, jako obywatele i jako uczestnicy wspólnot i kul-
tur b´dziemy mogli wp∏ywaç na sposób widzenia Êwiata przez nas i przez innych, w jego obecnej
i mo˝liwej formie.
Powstanie usieciowionej gospodarki informacyjnej
Najbardziej zaawansowane dziÊ gospodarki Êwiata doÊwiadczy∏y dwóch równoleg∏ych przesileƒ.
Paradoksalnie, doprowadzi∏y one do znacznego os∏abienia ograniczeƒ w realizacji wartoÊci poli-
tycznych najwa˝niejszych dla spo∏eczeƒstw liberalnych, które to ograniczenia wynika∏y z produk-
cji rynkowej. Pierwsze przesilenie, trwajàce od ponad wieku, prowadzi w stron´ gospodarki sku-
pionej na produkcji informacji (us∏ugach finansowych, us∏ugach ksi´gowych, oprogramowaniu,
nauce) i produkcji kultury (filmów, muzyki) oraz na przetwarzaniu symboli (od wytwarzania butów
do ich oznakowania markà i wyrabiania kulturowego znaczenia „trzech pasków”). Drugie przesile-
nie prowadzi do powstania Êrodowiska komunikacyjnego zbudowanego dzi´ki tanim procesorom,
o du˝ych mo˝liwoÊciach obliczeniowych, po∏àczonym we wszechogarniajàcà sieç – zjawiska, któ-
re ∏àczymy z internetem. To w∏aÊnie ta druga zmiana umo˝liwia wzrost roli produkcji pozarynko-
wej w sektorze wytwarzania informacji i kultury, zorganizowanej w sposób radykalnie bardziej zde-
centralizowany ni˝ mia∏o to miejsce w tym sektorze w XX wieku. Pierwsza zmiana oznacza, ˝e
nowe wzorce produkcji – pozarynkowej i radykalnie zdecentralizowanej – znajdà si´, gdyby na to
pozwoliç, w samym centrum najbardziej zaawansowanych gospodarek, a nie na ich peryferiach.
Zmiana ta daje tak˝e nadziej´, ˝e spo∏eczna produkcja i wymiana b´dà pe∏niç, obok produkcji ryn-
kowej i w∏asnoÊciowej, znacznie wi´kszà rol´ ni˝ kiedykolwiek wczeÊniej w nowo˝ytnych paƒ-
stwach demokratycznych.
Na podstawie swoich informacji twierdz´, ˝e mamy do czynienia z nowym etapem gospodar-
ki informacyjnej, który nazywam „usieciowionà gospodarkà informacyjnà”. Zast´puje ona prze-
mys∏owà gospodark´ informacyjnà, która charakteryzowa∏a produkcj´ informacji mniej wi´cej od
po∏owy XIX wieku i przez ca∏y wiek XX. Dla usieciowionej gospodarki informacyjnej charaktery-
styczne jest to, ˝e zdecentralizowane dzia∏anie jednostek – szczególnie nowe i znaczàce dzia∏a-
nia polegajàce na wspó∏pracy i koordynacji podejmowane za poÊrednictwem radykalnie rozpro-
szonych, pozarynkowych mechanizmów niezale˝nych od strategii w∏asnoÊciowych – odgrywa
zdecydowanie wi´kszà rol´ ni˝ odgrywa∏o lub mog∏oby odgrywaç w przemys∏owej gospodarce
informacyjnej. Katalizatorem tej zmiany by∏ szcz´Êliwy zbieg okolicznoÊci – powstanie technolo-
gii obliczeniowych oraz jego skutki dla technologii komunikacyjnych i przechowywania danych.
Malejàce ceny mocy obliczeniowej, komunikacji i przechowywania danych w praktyce odda∏y
materialne Êrodki produkcji kultury i informacji w r´ce licznej cz´Êci ludzkoÊci – rz´du miliarda
ludzi na ca∏ym Êwiecie. Od po∏owy XIX wieku produkcj´ w dziedzinie komunikacji, informacji i kul-
tury wyró˝nia∏a zasadnicza w∏aÊciwoÊç – skuteczna komunikacja obejmujàca coraz wi´ksze spo-
∏eczeƒstwa i terytoria, które ówczeÊnie sk∏ada∏y si´ na odpowiednie jednostki polityczne i gospo-
darcze, wymaga∏a coraz wi´kszych inwestycji w kapita∏ fizyczny. Wysokonak∏adowe
mechaniczne prasy drukarskie, system telegrafu, nadajniki radiowe i telewizyjne o du˝ej mocy,
kable i satelity oraz komputery mainframe by∏y niezb´dne do tworzenia informacji i przekazywa-
nia jej w skali wykraczajàcej poza bardzo lokalnà. Sama ch´ç komunikacji z innymi nie by∏a wy-
starczajàcym warunkiem, ˝eby móc komunikacj´ osiàgnàç. W zwiàzku z tym produkcja informa-
cji i kultury przyj´∏a w tym okresie postaç bardziej przemys∏owà ni˝ wynika∏oby to
z ekonomicznych cech informacji. Powstanie po∏àczonego w sieç i obs∏ugiwanego przez kompu-
Benkler / Czas wyzwaƒ i szans
17
tery Êrodowiska komunikacji zmieni∏o ten podstawowy fakt. Materialne wymagania niezb´dne, by
skutecznie wytwarzaç i przekazywaç informacje, mo˝e obecnie spe∏niç liczba osób o kilka rz´-
dów wielkoÊci wi´ksza ni˝ jeszcze zaledwie dwie dekady temu wynosi∏a liczba w∏aÊcicieli pod-
stawowych Êrodków produkcji i wymiany informacji.
Zanik fizycznych ograniczeƒ skutecznej produkcji informacji doprowadzi∏ do tego, ˝e w nowej,
usieciowionej gospodarce informacyjnej podstawowymi czynnikami sprawczymi sà ludzka kre-
atywnoÊç i ekonomiczne cechy informacji. Cechy te ró˝nià si´ te˝ znacznie od w´gla, stali czy pra-
cy fizycznej, które by∏y charakterystyczne dla gospodarki przemys∏owej i kszta∏towa∏y nasze my-
Êlenie o produkcji gospodarczej w minionym stuleciu. Pozwalajà równie˝ sformu∏owaç trzy
spostrze˝enia zwiàzane z powstajàcym systemem produkcji informacji. Po pierwsze, strategie nie-
w∏asnoÊciowe mia∏y zawsze wi´ksze znaczenie dla produkcji informacji ni˝ dla produkcji stali czy
samochodów, nawet wówczas gdy ekonomika komunikacji przewa˝a∏a na korzyÊç modeli prze-
mys∏owych. Motywacje pozarynkowe i podmioty pozarynkowe mia∏y zawsze wi´kszy wp∏yw na
edukacj´, sztuk´ i nauk´, debat´ politycznà czy dysputy teologiczne ni˝ na przyk∏ad na przemys∏
samochodowy. Skoro nie istnieje ju˝ bariera materialna, która jednak ostatecznie wt∏acza∏a Êrodo-
wisko informacyjne w ramy strategii rynkowych i w∏asnoÊciowych, znaczenie takich podstawo-
wych pozarynkowych i niew∏asnoÊciowych motywacji i form organizacyjnych dla systemu pro-
dukcji informacji powinno zasadniczo wzrosnàç.
Po drugie, widzimy ju˝, jak roÊnie znaczenie produkcji pozarynkowej. Jednostki mogà dotrzeç
do milionów odbiorców na ca∏ym Êwiecie, informowaç ich i uwznioÊlaç. Ró˝nie umotywowane
jednostki dotychczas nie mia∏y dost´pu do dzia∏aƒ o takim zasi´gu, chyba ˝e realizowa∏y swoje ce-
le poprzez organizacje rynkowe lub korzysta∏y z funduszy filantropów czy paƒstwa. Fakt, ˝e dowol-
na osoba przy∏àczona do sieci, przebywajàca w dowolnym miejscu, mo˝e wziàç udzia∏ w ka˝dym
dzia∏aniu, doprowadzi∏ do powstania zjawiska skoordynowanych skutków, w ramach którego ∏àcz-
ny wynik czynnoÊci jednostki, nawet je˝eli sama z siebie nie jest Êwiadomie nastawiona na wspó∏-
prac´, wywo∏uje skoordynowany skutek w postaci nowego i bogatego Êrodowiska informacyjne-
go. Wystarczy uruchomiç w Google’u wyszukiwanie dowolnego interesujàcego nas tematu, aby
przekonaç si´, ˝e „dobro informacyjne”, b´dàce odpowiedzià na zapytanie, powstaje w wyniku
skoordynowanych skutków nieskoordynowanych czynnoÊci licznej grupy ró˝nych jednostek i or-
ganizacji dzia∏ajàcych na podstawie szerokiej gamy motywacji – zarówno rynkowych, jak i poza-
rynkowych, paƒstwowych i niepaƒstwowych.
Po trzecie, co prawdopodobnie jest najbardziej radykalnà i najnowszà obserwacjà, najtrudniej-
szà do przyj´cia dla osób postronnych, powstajà skuteczne dzia∏ania oparte na wspó∏pracy na du-
˝à skal´ – produkcja kole˝eƒska
2
informacji, wiedzy i kultury. Typowym przyk∏adem tych dzia∏aƒ
jest pojawienie si´ wolnego oprogramowania i oprogramowania
open source
. Zaczynamy dostrze-
gaç ekspansj´ tego modelu w ka˝dej dziedzinie produkcji informacji i kultury – od produkcji kole-
˝eƒskiej encyklopedii, poprzez wiadomoÊci i komentarze, po wszechstronnà rozrywk´.
¸atwo jest przegapiç te zmiany. Idà one pod pràd wielu z naszych przeczuç opartych na eko-
nomicznym abecadle, przeczuç opanowanych do perfekcji w czasach gospodarki przemys∏owej,
dla której jedynà dostrzegalnà powa˝nà alternatywà by∏ komunizm, alternatywa prawie powszech-
nie uznawana dziÊ za nieatrakcyjnà. Niezaprzeczalny sukces gospodarczy wolnego oprogramowa-
nia zach´ci∏ kilkoro czo∏owych ekonomistów do podj´cia próby zrozumienia, dlaczego tysiàce luê-
no po∏àczonych siecià programistów tworzàcych wolne oprogramowanie mo˝e konkurowaç
z Microsoftem na jego podwórku i mo˝e wyprodukowaç wszechstronny system operacyjny
– GNU/Linux. Rosnàca liczba publikacji, zgodnie ze swoimi celami, skupia∏a si´ na oprogramowa-
niu oraz na szczególnych cechach wspólnot programistów tworzàcych wolne oprogramowanie
18
Kultura Popularna 1 (19)/2008
i oprogramowanie
open source
, chocia˝ wprowadzone przez Erika von Hippela poj´cie „innowa-
cji nap´dzanej przez u˝ytkowników” zacz´∏o rozszerzaç perspektyw´ na rozwa˝ania, w jaki spo-
sób indywidualne potrzeby i kreatywnoÊç nap´dzajà innowacje na poziomie indywidualnym oraz
jak innowacje rozprzestrzeniajà si´ w sieciach jednostek o podobnych podglàdach. Sformu∏owa-
ne prowokacyjnie i z wielkà przenikliwoÊcià przez Ebena Moglena implikacje polityczne wolnego
oprogramowania znaczà dla ruchu wolnego oprogramowania i jego za∏o˝yciela Richarda Stallma-
na najwi´cej. Wolne oprogramowanie to tylko jeden z istotnych przyk∏adów szerszego zjawiska.
Dlaczego 50 tysi´cy ochotników mo˝e z powodzeniem wspó∏tworzyç Wikipedi´, najpowa˝niejszà
internetowà alternatyw´ dla
Encyclopedia Britannica
, a potem usunàç si´ w cieƒ i udost´pniaç jà
za darmo? Dlaczego 4,5 miliona ochotników poÊwi´ca wolne cykle obliczeniowe swoich kompu-
terów w celu stworzenia najpot´˝niejszego superkomputera na Ziemi, SETI@Home? Bez po-
wszechnie akceptowanego modelu pozwalajàcego analizowaç te zjawiska traktujemy je zwykle
jako ciekawostki, mo˝e tymczasowe mody, ewentualnie majàce znaczenie w tym czy innym seg-
mencie rynku. Tymczasem, powinniÊmy spróbowaç dostrzec, czym sà: nowym sposobem pro-
dukcji powstajàcym w samym centrum najbardziej zaawansowanych gospodarek Êwiata – gospo-
darek, które najpe∏niej po∏àczone sà w sieci komputerowe i w których towary i us∏ugi informacyjne
pe∏nià najwy˝ej cenione role.
Ludzie majà ró˝ne motywacje, mieli je od zawsze. Dzia∏amy w sposób instrumentalny, ale rów-
nie˝ w sposób nieinstrumentalny. Dzia∏amy w celu osiàgni´cia korzyÊci materialnych, ale tak˝e dla
psychicznego dobrego samopoczucia i nagrody oraz w celu tworzenia wi´zi spo∏ecznych. Nie ma
w tym nic nowego ani prze∏omowego, chyba ˝e dla niektórych ekonomistów. Co do zasady, w go-
spodarce przemys∏owej, a tak˝e w przemys∏owej gospodarce informacyjnej, szanse na robienie
przez ludzi rzeczy dla nich wartoÊciowych i wa˝nych ogranicza∏a potrzeba wykorzystania kapita∏u
fizycznego. Od silnika parowego do taÊmy produkcyjnej, od drukarskiej maszyny rotacyjnej do sa-
telity komunikacyjnego ograniczenia zwiàzane z kapita∏em by∏y na tyle du˝e, ˝e ch´ç dzia∏ania nie
wystarcza∏a zwykle do tego, by rzeczywiÊcie móc je podjàç. Z kolei finansowanie niezb´dnego
kapita∏u fizycznego kierowa∏o takie projekty, które z koniecznoÊci by∏y kapita∏och∏onne, w stron´
produkcji i strategii organizacyjnej mogàcych uzasadniç inwestycje. W gospodarce rynkowej
oznacza∏o to zwrot w stron´ produkcji rynkowej. W gospodarkach centralnie planowanych ozna-
cza∏o to zwrot w stron´ celów paƒstwowej biurokracji. W praktyce, w obu przypadkach, osobista
wolnoÊç wspó∏pracy z innymi w wytwarzaniu rzeczy wartoÊciowych by∏a ograniczona przez kapi-
ta∏owe wymagania produkcji.
W usieciowionej gospodarce informacyjnej kapita∏ fizyczny niezb´dny do produkcji w du˝ym
stopniu rozk∏ada si´ na ca∏e spo∏eczeƒstwo. Komputery osobiste i po∏àczenia sieciowe sà wszech-
obecne. Nie oznacza to, ˝e nie mogà byç wykorzystane przez rynki, ani ˝e jednostki nie szukajà
ju˝ szans rynkowych. Oznacza to jednak, ˝e gdy ktoÊ, gdzieÊ, poÊród miliarda po∏àczonych osób,
a ostatecznie wÊród wszystkich, które zostanà po∏àczone, chce zrobiç coÊ wymagajàcego ludzkiej
kreatywnoÊci, komputera i po∏àczenia z siecià, ma takà mo˝liwoÊç – samodzielnie lub wspó∏pra-
cujàc z innymi. Dysponuje ju˝ mo˝liwoÊciami kapita∏owymi niezb´dnymi do takich dzia∏aƒ. JeÊli
nie samodzielnie, to przynajmniej we wspó∏pracy z innymi jednostkami o uzupe∏niajàcych si´ mo-
tywacjach. Prowadzi to do tego, ˝e jednostki spo∏ecznie wspó∏dzia∏ajàce ze sobà, jako istoty ludz-
kie i spo∏eczne, a nie jako uczestnicy rynku dzia∏ajàcy poprzez mechanizm cenowy, mogà zreali-
zowaç znacznie wi´cej ludzkich oczekiwaƒ. Czasami wspó∏praca pozarynkowa mo˝e byç lepszym
Êrodkiem motywujàcym do dzia∏ania, pozwalajàc osobom kreatywnym pracowaç nad projektami
informacyjnymi skuteczniej ni˝ tradycyjne mechanizmy rynkowe i korporacyjne. Skutkiem tego jest
kwitnàcy pozarynkowy sektor produkcji informacji, wiedzy i kultury oparty na Êrodowisku usiecio-
Benkler / Czas wyzwaƒ i szans
19
wionym i obejmujàcy wszystko, co po∏àczone z nim jednostki mogà sobie wyobraziç. Z kolei pro-
dukty tego sektora nie sà traktowane jak czyjaÊ wy∏àczna w∏asnoÊç. Przeciwnie, podlegajà coraz
trwalszej etyce otwartoÊci i dzielenia si´, otwartoÊci dajàcej ka˝demu mo˝liwoÊç budowania na
ich podstawie, rozszerzania ich i tworzenia w∏asnych produktów.
Usieciowiona gospodarka informacyjna
i liberalne spo∏eczeƒstwa demokratyczne
Sposób, w jaki tworzymy informacje, w jaki je uzyskujemy, w jaki mówimy do innych i w jaki oni
mówià do nas stanowi podstaw´ kszta∏towania wolnoÊci w ka˝dym spo∏eczeƒstwie. Moja pod-
stawowa teza jest taka, ˝e ró˝norodnoÊç sposobów organizowania produkcji informacji i jej u˝yt-
ku otwiera liczne mo˝liwoÊci realizacji fundamentalnych wartoÊci politycznych spo∏eczeƒstw li-
beralnych – wolnoÊci osobistej, systemu politycznego opartego na bardziej rzeczywistym
uczestnictwie, kultury krytycznej i sprawiedliwoÊci spo∏ecznej. WartoÊci te wyznaczajà osie po-
litycznej moralnoÊci, wzd∏u˝ których mo˝na wytyczyç kszta∏t i wymiary ka˝dego spo∏eczeƒstwa
liberalnego. Chocia˝ ich praktyczne skutki dla polityki, zamiast si´ uzupe∏niaç, sà cz´sto sprzecz-
ne, realizacja ka˝dej z wartoÊci wyznacza okreÊlone granice realizacji pozosta∏ych. Prowadzi to
do tego, ˝e ró˝ne spo∏eczeƒstwa liberalne przestrzegajà tych wartoÊci wed∏ug ró˝nych wzorców.
Stopieƒ ograniczania przez spo∏eczeƒstwo demokratyczne uprawnieƒ decyzyjnych wi´kszoÊci na
rzecz ochrony wolnoÊci osobistej czy dà˝enia do sprawiedliwoÊci spo∏ecznej by∏ zawsze czynni-
kiem definiujàcym zarys polityczny i istot´ danego spo∏eczeƒstwa. Ale ekonomika produkcji prze-
mys∏owej oraz nasza pogoƒ za produktywnoÊcià i zyskiem ograniczy∏y sposób, w jaki mo˝emy
realizowaç jakiekolwiek plany w celu osiàgni´cia naszych celów zwiàzanych z wolnoÊcià i spra-
wiedliwoÊcià. Za skrajny przyk∏ad poÊwi´cenia wolnoÊci na rzecz dobrobytu powszechnie s∏u˝y
Singapur, ale wszystkie demokracje z zaawansowanà gospodarkà kapitalistycznà wybra∏y podob-
ne poÊwi´cenia. Przewidywanie, jak dobrze b´dziemy w stanie si´ wy˝ywiç, zawsze jest wa˝nym
czynnikiem branym pod uwag´, gdy myÊlimy czy, na przyk∏ad, produkcja pszenicy ma byç bar-
dziej demokratyczna czy egalitarna. Wysi∏ki zmierzajàce do wprowadzenia demokracji w miejscu
pracy te˝ cz´sto prowadzi∏y na mielizny – prawdziwe lub wyimaginowane – tych ograniczeƒ, po-
dobnie jak wiele planów redystrybucji podejmowanych w imi´ sprawiedliwoÊci spo∏ecznej. Pro-
dukcja rynkowa i w∏asnoÊciowa cz´sto wydawa∏a si´ po prostu zbyt produktywna, ˝eby przy niej
majstrowaç. Powstanie usieciowionej gospodarki informacyjnej daje nadziej´ na poszerzenie,
w wyobraêni politycznej, horyzontów tego, co wykonalne. Ró˝ne polityki liberalne mogà realizo-
waç ró˝ne kombinacje poszanowania ró˝nych zasad liberalnych. Wszechogarniajàce ogranicze-
nie wynikajàce z pozornej koniecznoÊci stosowania przemys∏owego modelu produkcji informacji
i kultury zasadniczo straci∏o jednak na znaczeniu jako skuteczne ograniczenie realizacji zasad li-
beralnych.
Wi´ksza autonomia
Usieciowiona gospodarka informacyjna wp∏ywa na popraw´ praktycznych mo˝liwoÊci jednostki
ludzkiej w trzech wymiarach: (1) zwi´ksza mo˝liwoÊç dzia∏ania samodzielnie i dla siebie; (2)
zwi´ksza mo˝liwoÊci dzia∏ania w luênej wspólnocie z innymi, bez koniecznoÊci organizowania sto-