ZĄBKOWANIE I HIGIENA JAMY USTNEJ U NIEMOWLAKA
Ząbkowanie to naturalny etap rozwoju każdego dziecka. W literaturze fachowej opisywane są przypadki braku zawiązków zębów mlecznych i stałych, na szczęście niezwykle rzadkie. W czasie ząbkowania zęby wyrzynają się, aż do przebicia na powierzchnię dziąsła, gdzie pozostają do czasu wyrośnięcia zębów stałych, które je stopniowo zastępują. Czasem dziecko traci ząbki mleczne wcześniej i jest to głównie spowodowane próchnicą i przewlekłymi procesami zapalnymi miazgi zęba. Ten fizjologiczny proces wyrastania dwudziestu zębów mlecznych to jedno z pierwszych i mniej przyjemnych doświadczeń zarówno dla dziecka jak i dla rodziców. Ząbkowanie trwa zwykle od szóstego do trzydziestego szóstego miesiąca życia dziecka i najczęściej związane jest z wieloma niedogodnościami i dolegliwościami. Można przyjąć, że pierwszy ząb, który ukazuje się w jamie ustnej dziecka to dolny przyśrodkowy siekacz. Ujrzymy go około szóstego miesiąca życia. Jednak doświadczenia wielu rodziców wyraźnie pokazują, że proces ten jest bardzo indywidualny, czyli osobniczo zmienny i nie należy się przejmować odstępstwami zarówno co do czasu jak i przebiegu samego ząbkowania. Oczywiście różnice te nie mogą być znaczne, a stan ogólny dziecka zawsze powinien być dobry, co nie jest wcale łatwo stwierdzić kiedy maluszek gorączkuje, jest niespokojny czy też płacze. Z powodu rozpulchnienia dziąseł w okresie ząbkowania dochodzi do osłabienia miejscowej odporności. Łatwiej wtedy o infekcję górnych dróg oddechowych. Na przebieg procesu ząbkowania wpływ ma wiele czynników – płeć, klimat, odżywianie mamy karmiącej, a nawet nawyki żywieniowe w czasie ciąży. Z reguły wcześniej ząbkują dziewczynki, a wcześniaki średnio o miesiąc do dwóch później niż dzieci donoszone.
Rodzice często denerwują się, że ich potomstwo ząbkuje późno, nigdy zaś, że wcześnie. Doświadczenie i badania uczą jednak, że wczesne ząbkowanie, z powodu słabszej mineralizacji i utrudnionej higieny jamy ustnej częściej może prowadzić do wystąpienia próchnicy.
Zarówno wczesne jak i późne ząbkowanie może być rodzinne. Warto zatem popytać mamy i babcie jak to wcześniej bywało.
Konsultacja z lekarzem zalecana jest kiedy dziecko nie ząbkuje pomimo upływu dwunastego miesiąca życia. Jeśli dziecko rozwija się ogólnie prawidłowo, przybiera na wadze, rośnie, jest prawidłowo odżywiane i nie jest obciążone chorobą ogólnoustrojową czas oczekiwania i obserwacji można przedłużyć do szesnastego miesiąca życia.
Niewielka grupa dzieci rodzi się z tak zwanymi zębami wrodzonymi, jednym lub dwoma, lub pojawiają się one w pierwszych tygodniach od urodzenia. Występowanie od 1:700 do 1:30.000 urodzeń. Jest to zjawisko dziedziczne.
Nie wymaga interwencji dentysty, chyba że ząb kaleczy lub utrudnia jedzenie - wtedy jest usuwany. Jeśli ząb taki jest ruchomy, również wymaga usunięcia aby uniknąć aspiracji do układu oddechowego.
Ząbkowanie jest łatwe do rozpoznania. Główne objawy to nasilone ślinienie i ssanie paluszków. Wówczas zwykle na obrzękniętym dziąśle pojawia się czerwona, sina, niebieskawa lub biała plamka. Czasami pojawia się niewielki stan zapalny i krótkotrwałe krwawienie z dziąsła. Stosunkowo częstymi objawami towarzyszącymi ząbkowaniu są: płacz, bolące lub swędzące dziąsła, obfite ślinienie, zaczerwienie policzka po stronie wyżynającego się zęba, luźne stolce, podrażniona pupa, zły humor, niespokojny sen, , zazwyczaj poniżej 38 stopni Celsjusza i do 48 godzin. Również od tej reguły zdarzają się odstępstwa, jednak w przypadku gorączki konieczny jest kontakt z lekarzem pediatrą w celu wykluczenia innych chorób. W czasie wyrzynania się zęba dziecko bardzo chętnie wkłada do buzi wszystko co ma pod ręką. Doskonale nadają się do tego własne paluszki, piąstki, stópki.
To zupełnie normalne zachowanie, w dodatku przynoszące ulgę podrażnionym dziąsłom. W parze idzie też aspekt poznawczy świata, który w tzw. fazie ustnej cechuje się smakowaniem wszystkiego co dziecko napotka na swojej drodze. Związane jest to z olbrzymią ilością receptorów czuciowych zlokalizowanych w okolicy ust i w samej jamie ustnej.
Możemy naszym pociechom pomóc przejść przez ten trudny dla nich czas. Po pierwsze rodzice powinni być wyjątkowo troskliwi dla swoich dzieci, nie żałować im czułości, pieszczot i wsparcia. Po drugie, warto zaopatrzyć się w silikonowy gryzak, który po schłodzeniu (Uwaga! nie zamrożeniu), świetnie nadaje się do gryzienia, a tym samym łagodzenia nieprzyjemnych objawów. Bywa, że samo zajęcie się przez dziecko chłodnym i dość oryginalnym przedmiotem, jego kąsanie, ssanie i wkładanie do buzi, na tyle odciąga jego uwagę, że kapryśny maluch zapomina o wcześniejszych dolegliwościach. Niestety nie trwa to wiecznie, jednak warto spróbować gryzaka i nie zrażać się kiedy dziecko wyrzuca go na podłogę, nie próbując nawet włożyć do buzi.
Po trzecie, w aptekach dostępne są żele na ząbkowanie. Ich skuteczność bywa bardzo różna u różnych dzieci. Stanowią z pewnością dodatkowy środek w walce z dolegliwościami ząbkowania.
Należy pamiętać, by przestrzegać zaleceń producenta i lekarza. W ich składzie oprócz, wyciągu z rumianku, mięty czy tymianku, może występować skuteczny w znieczulaniu powierzchniowym chlorowodorek lidokainy, którego dawkowania należy bardzo ściśle przestrzegać. Wyjątek stanowią leki homeopatyczne, które pod względem składu są zupełnie bezpieczne, oczywiście o ile dziecko nie jest, jak w przypadku każdego leku, uczulone na którykolwiek ze składników.
Po czwarte, doskonałą pomocą mogą być leki homeopatyczne działające ogólnie, zmniejszające napięcie, zdenerwowanie, rozdrażnienie i niepokój.
Wielką rolę w utrzymaniu zdrowia jamy ustnej, a co za tym idzie również zdrowia całego organizmu, odgrywa prawidłowa higiena. Już od pierwszych tygodni życia dobrze jest przecierać dziąsła wacikiem nawilżonym naparem rumianku, czy choćby przegotowaną wodą. W ten sposób dziecko przyzwyczaja się do powtarzających się czynności w okolicy ust, a masaż dziąseł dodatkowo przynosi ulgę i ułatwia ząbkowanie. W późniejszym czasie łatwiej będzie zachęcić dziecko, najpierw do pierwszych prób używania szczoteczki do zębów, a potem już do prawidłowego mycia ząbków. Wpojenie prawidłowego nawyku higieny jamy ustnej powinno łagodnie zaczynać się już od pierwszych miesięcy życia dziecka, a na pewno od pierwszego zęba mlecznego, który pojawi się w buzi. Niebagatelną rolę stanowi też odpowiednia dieta oraz wdrażanie prawidłowych nawyków żywieniowych, które z czasem staną się oczywiste i zarazem będą działały korzystnie na zdrowie jamy ustnej dziecka.
I wreszcie, pierwsza wizyta w gabinecie stomatologicznym powinna być odpowiednio przeprowadzona. Najlepiej jak najwcześniej, choć kontakt z maluchem poniżej drugiego roku życia jest znacznie ograniczony, a współpraca prawie niemożliwa. Idealna pierwsza wizyta jest adaptacją dziecka do warunków gabinetu, osoby lekarza i jego asysty. Polega na zaznajomieniu młodego pacjenta i jego rodziców z tym wszystkim, co spotyka go w gabinecie, jest nieznane i tym samym budzi lęk. To wizyta, która w lekkiej formie, najczęściej umiejętnie prowadzonej zabawy pozwala popatrzeć i dotknąć sprzętu i narzędzi oraz poznać osobę lekarza.